[Klepitko]

Teraz nie wiem czy się cieszyć z wygranej PO czy płakać nad tym że rekordowo wysoką frekwencje spowodowała tak nie merytoryczna kampania co najmniej jak z serialu brazylijskiego. Swoją drogą jakby wybory były dzisiaj po przemówieniach obu Panów to nie wiem czy PIS dostałby 20% a platforma 60. Malutki nie umie przegrywać z honorem, ale to już oczywista oczywistość. Życzę sobie i Wam wszystkim, aby po dzisiejszych wyborach i zmianie u steru nie było znów konieczności iść do urn już za dwa lata, ze spuszczoną głową i świadomością że znowu nas wykiwali Howk

[drinks]

[Josephros]

Zgadza się smutne i zastanawiające ja pocieszam się jedynie tym że na Pis głosowali głównie Ci z najniższym wykształceniem w śród ludzi wykształconych PO brylowało bezapelacyjnie
a po za tym wstyd mi że u mnie na wschodzie wygrał PiS

akcja "zabierz babci dowód" nie zakończyła się sukcesem podobnie jak "zabierz babci kapcie niech głosuje na Bosaka" z pierwszej wypada się smucić a z drugiej cieszyć

[drinks]

[Josephros]

jedynym który tak naprawde odwiedzał Lublin był Roman co 2 tydzień minimum a Kaczyński Lublina nie za bardzo lubi bo przed wyborami poprzednimi podczas pobytu dostał na obiad.... kaczkę z jabłkami jak to zobaczył to wsiadł w samochód i tyle go widzieli

[maciejslu]

Wieści z regionu:

Wielkopolska
PO 59%
PiS 21 %
frekwencja 70%

Bez komentarza.

Wieści z regionu:

Wielkopolska
PO 59%
PiS 21 %
frekwencja 70%

Bez komentarza.

[battalion]

Ja akurat głosowałem na PiS ale smuce się tylko troszke bo jestem też ciekawy tych rządów.

[maciejslu]

[ibm.pc]

[Grzegorz XVI]

Powiem szczerze, że jestem zadowolony, że oddałem głos na partię która odsuwa od władzy kaczora. To były moje pierwsze wybory parlamentarne i nie mogłem wręcz nie pójśc. Od rana czekałem na moment aby wybrać się z rodziną na głosowanie. Wszyscy zgodnie zagłosowaliśmy za PO.

Battalion, podpisuje się pod słowami Maćka, choć naprawdę nie wiem jak można zgadzać się z poglądami pisu itp..

[shaft]

http://wiadomosci.wp.pl/w...14af3&_ticrsn=3

"Nie zgadzam się z Twoimi poglądami, ale oddałbym życie za to, abyś mógł je głosić"
to bardzo ladne i madre slowa i nie chcialbym zeby ktos odebral to jako stawanie przeciwko tej idei tym co powiem.

zobaczcie sobie link.
moim zdaniem ludzie mieszkajacy za granica powyzej pewnego okresu czasu nie powinni miec prawa glosu w wyborach.

i nie chodzi tu o to czy glosowali na PO czy PIS, patrze na to troche "szerzej"

[proforma]

[korea83]

Niby wybory zakonczyly sie dobrym wynikiem i wszystko jest fajnie, ale mnie osobiscie bardzo rozczarowala postawa Polakow, tych ktorzy glosowac nie poszli, ale takze czesci tych ktorzy glosy oddali.

Dzisiaj stojac w kolejce w aptece przysluchiwalem sie dyskuji ludzi ktorze stali tam ze mna (oprocz mnie bylo tam jeszcze 5 osob). Dyskusja byla oczywiscie o wyborach i okazalo sie ze z 5 osob ktore ze mna staly az 4 nie wziely udzialu w glosowaniu i malo tego, te osoby najbardziej narzekaly. Generalnie podejcie bylo takie ze przeciez ten kto wygra wybory i tak nic dobrego nie zrobi a juz na pewno nie zrobi nic dla mnie. Jedna kobieta twierdzila ze ona juz nie glosuje bo i tak juz nie skorzysta nic na tym bo jest za stara. Czesc wypowiadala sie w tonie ze wszyscy kandydaci to idioci i kradna itp. itd.

Smuci mnie takie podejscie, ludzie chca zmian, ale zeby sie juz wysilic i wziac udzial w glosowaniu to nie. Natomiast krytykowac to kazdy potrafi. No a przede wszystkim ludzie kieruja sie tylko tym co moga zyskac osobiscie, dobro calego kraju sie nie liczy

Drugi przyklad tego jak ludzie podchodza do wyborow mialem jeszcze wczoraj kiedy bylem w operze i podczas przerwy dwoch kolesi stojacych obok mnie gadalo o wyborach.
Rozmowa wygladala mniej wiecej tak:
- Wiesz Stachu, ja to mam w dupie to cale glosowanie, nic sie nie zmieni. Glosuje tylko dlatego ze mam kolege w parii X, tego no wiesz - tu nazwisko - i jesli przejda to on ma szanse zostac ministrem a wtedy to ja mu o sobie przypomne bo on k%#$@% tyle ode mnie na studiach sciagal ze teraz mi sie cos K$%T^ nalezy...

Smutne jest takie cos, ale no cos, w takim kraju przyszlo nam zyc

[shaft]

gdyby nie demokracja i wybore tajne, rowne i powszechne to powinien kazdy brac kwitek ze byl na wyborach i oddal glos.

mialby wtedy prawo narzekac na wladze i na to sie dzieje, jak wspomnial Korea.

i wtedy jak bym sobie stal w urzedzie w kolejce jak "stad do kremla" to kazdy bez kwitka natychmiast na koniec kolejki.

ciesze sie ze proforma masz podobne zdanie. nie chcialbym zeby to bylo odebrane jako rozwalanie kolejnego konkursu czy skrajne poglady.

[ibm.pc]

Korea, niestety tak jest i zawsze będzie grupa ludzi niezadowolonych ze wszystkiego i nic nie robiących żeby to zmienić, ale mnie zaskoczyła pozytywnie frekwencja w tych wyborach, w poprzednich była prawie o połowę mniejsza;) Byłem w komisji w obwodzie wiejskim, z dwoma dosyć oddalonymi od siebie okręgami i frekwencja doszła do prawie 60%, co uważam za bardzo dobry wynik. Platforma miała o 30% wiecej glosów niz Pis, co też kłóci się z poglądem że wies głosuje na Pis, ale może to zbyt blisko Krakowa było tak czy siak, trzeba poczekać co nam jutro zgotuje, na cuda nie liczę, ale liczę na normalność, tym bardziej ze nie ma już miejsca w sejmie dla takich degeneratów jak lepper i giertych.

Edit: Shaft był pierwszy, ale zgadzam się z tym że ktoś kto nie głosował nie ma prawa powiedzieć słowa, nie wykorzystał swojego głosu to niech go dalej trzyma dla siebie

[radeqm]

Bardzo ciekawy wątek się nam zrobił, na tym naszym Forum Cygarowym

Jak dla mnie jedno krótkie podsumowanie: można ODETCHNĄĆ.



pozdr.



r a d e q m

[ibm.pc]

[gaudes]

wybory łaczą ludzi...

Tak sie stalo, ze swoj glos oddalem w Konsulacie RP w Brukseli. Idac z metra do konsulatu czulem sie jak w Polsce. Ogromne rzesze rodaków podarzajacych w tym samym kierunku. Przez chwile sie zastanowilem czy to na pewno nie Marszalkowska w Warszawie. Koleja do glosowania ogromna.. Czeklem kilkadziesiat minut. Przewaga byla mlodych polaków ( w wiekszosci studenci)Widzialem starszych ludzi, ktorzy stali razem ze mna w kolejce. Mieszkaja od kilku lat na obczyznie, ale dobro Polski ciagle jest dla nihc najwazniejsze...

Wracajac w nocy do Warszawy, pilot obwiescil nam podczas lotu dobra nowine. Kilka osob nawet postanowlo to czcici pokladowym trunkiem By żyło sie lepiej...

[user]

No ja bym poszedł jeszcze dalej. Prawo wyborcze powinno wygasać po - powiedzmy 10 latach pobytu na obczyźnie, o ile w tym czasie dana osoba nie przebywła w kraju łącznie przynajmniej 2-3 lata. Dalej- prawo wyborcze tylko dla płacących podatki w Polsce. Dalej- wcielic poglądy J. S. Mille'a, dotyczące różnej wagi głosów ( co w społeczeństwie tak ogłupionym i przy takiej demoralizacji polityków , wydaje sie mieć sens) a wtedy by sie działo no ale zobaczymy, może sie kiedyś doczekamy takiej sytuacji, że kto nie płaci podatków, ten nie ma prawa decydować o tym, kto i jak je wydaje. Bo mnie głównie o to chodzi, kto i jak dysponuje publiczną kasą. Myślę też, że najlepiej byłoby wynając firme zarządzająca naszym krajem, zrobic kontrakt, wpisac kary umowne itp. A politykom wynająć jakąs wyspe, jakis lud i nich rządzą. Wyjdzie taniej, niz w sytuacji, gdy dyletanci biora się do decydowania o czymkolwiek ( vide Big Roman, czy Andrzej L.)

No ja bym poszedł jeszcze dalej. Prawo wyborcze powinno wygasać po - powiedzmy 10 latach pobytu na obczyźnie, o ile w tym czasie dana osoba nie przebywła w kraju łącznie przynajmniej 2-3 lata. Dalej- prawo wyborcze tylko dla płacących podatki w Polsce. Dalej- wcielic poglądy J. S. Mille'a, dotyczące różnej wagi głosów ( co w społeczeństwie tak ogłupionym i przy takiej demoralizacji polityków , wydaje sie mieć sens) a wtedy by sie działo no ale zobaczymy, może sie kiedyś doczekamy takiej sytuacji, że kto nie płaci podatków, ten nie ma prawa decydować o tym, kto i jak je wydaje. Bo mnie głównie o to chodzi, kto i jak dysponuje publiczną kasą. Myślę też, że najlepiej byłoby wynając firme zarządzająca naszym krajem, zrobic kontrakt, wpisac kary umowne itp. A politykom wynająć jakąs wyspe, jakis lud i nich rządzą. Wyjdzie taniej, niz w sytuacji, gdy dyletanci biora się do decydowania o czymkolwiek ( vide Big Roman, czy Andrzej L.)

[Josephros]

[Reklamator]