[szpooler]

Numer z mostem rządzi

[bystry]

Most był genialny. Ale w Polsce by długo nie pożył z takimi numerami coś czuję. Szybko by go obili Np. ten od myjni czy szyby

[skyhawk]

no to pare hisotryjek obrazkowych na dobranoc

http://fishki.net/comment.php?id=18051

[szpooler]

Heheh ŚWIETNE!!

[skyhawk]

wiedzialem ze TOBIE to sie na pewno spodoba

[szpooler]

Czyżby? Dlaczego akurat mi? Ale naprawdę, niektóre są doskonałe. Typ humoru jaki uwielbiam

[bystry]

Co niektóre rzeczywiście genialne

[skyhawk]

Nie wiem czy to jest nawet smieszne... ale jak folklor to folklor

http://www.egoisci.pl/298...m_sobie_botoks/

[kiersno1982]

W przychodni pan Nowak chce odebrać wyniki badań swojej żony.
Panienka w recepcji że owszem wyniki są, ale upadło pudełko i się karteczki pomieszały, są wyniki od dwóch pań Nowak, jednak nie wiadomo, które są której.
Facio się wkurza , ale panienka mówi, że wyniki obu pań są i tak nie najlepsze , jedna ma Alzheimera, druga HIVa. Proponuje gościowi następujące rozwiązanie: niech zawiezie i zostawi żonę w centrum, jak sama wróci, najwyżej się będzie musiał powstrzymać od współżycia...

W przychodni pan Nowak chce odebrać wyniki badań swojej żony.
Panienka w recepcji że owszem wyniki są, ale upadło pudełko i się karteczki pomieszały, są wyniki od dwóch pań Nowak, jednak nie wiadomo, które są której.
Facio się wkurza , ale panienka mówi, że wyniki obu pań są i tak nie najlepsze , jedna ma Alzheimera, druga HIVa. Proponuje gościowi następujące rozwiązanie: niech zawiezie i zostawi żonę w centrum, jak sama wróci, najwyżej się będzie musiał powstrzymać od współżycia...

[Sergiej]

[maciejslu]

W podobnym stylu:

czy na starość lepiej mieć chorobę Parkinsona, czy chorobę Alzheimera?

A czy to nie wszystko jedno?

Albo rozlejesz swoje piwo, albo zapomnisz, gdzie je postawiłeś...

W podobnym stylu:

czy na starość lepiej mieć chorobę Parkinsona, czy chorobę Alzheimera?

A czy to nie wszystko jedno?

Albo rozlejesz swoje piwo, albo zapomnisz, gdzie je postawiłeś...

[kiersno1982]

Czytając wątek " Idzie podwyżka " przypomniał mi się kawał

W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można...

Czytając wątek " Idzie podwyżka " przypomniał mi się kawał

W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można...

[Jacek Uchryń]

A tu coś dla miłośników ptaków
http://birdloversonly.blo...this-dance.html

[Bruno]

[korea83]

a papugi mojego kolegi tak nie chcialy robic


Dobre

[El Comandante]

Moja podobnie szaleje

[drinks]

Telefon do biura obsługi klienta pewnej firmy:
- Zjadłam dziś Activię. Wymiotuję od rana, z sedesu nie schodzę. Zrobiłam się cała zielona, mam zawroty głowy i widzę jakieś fioletowe kręgi przed oczami...
- Jest Pani zadowolona z rezultatu, czy życzy sobie Pani zwrotu pieniędzy?

[maciejslu]

Dowcipy reklamowe uwielbiam!

Też coś dorzucę:

Mąż po małej bibce wchodzi cichutko do domu i nie zapalając światła idzie do łazienki się wykąpać. Rozbiera się i wchodzi do wanny, pełnej letniej wody. Nagle światło się zapala i do łazienki wpada żona. Mąż zrywa się na równe nogi.
- Co ty tu robisz?! - pyta wściekła żona.
- Kąpię się...
- A ja tu firanki w Arielu namoczyłam!!!
Chwila konsternacji, mąż patrzy na swoje przyrodzenie i okolice i stwierdza:
- Patrz, a jednak prawdę mówią w tych reklamach. Ślady po jajkach zniknęły...

Dowcipy reklamowe uwielbiam!

Też coś dorzucę:

Mąż po małej bibce wchodzi cichutko do domu i nie zapalając światła idzie do łazienki się wykąpać. Rozbiera się i wchodzi do wanny, pełnej letniej wody. Nagle światło się zapala i do łazienki wpada żona. Mąż zrywa się na równe nogi.
- Co ty tu robisz?! - pyta wściekła żona.
- Kąpię się...
- A ja tu firanki w Arielu namoczyłam!!!
Chwila konsternacji, mąż patrzy na swoje przyrodzenie i okolice i stwierdza:
- Patrz, a jednak prawdę mówią w tych reklamach. Ślady po jajkach zniknęły...

[Sergiej]

ha ha ha ha

[proforma]

Romantyczna kolacja we dwoje, świece, nastrojowa muzyka... Wjeżdża szampan... Na ten widok pani oniemiała z zachwytu i wykrzykuje z egzaltacją:
- Proszę pana, pan nawet nie wie, jaką pan mi sprawia przyjemność!! Bo ja proszę pana, uwielbiam szampana! Kiedy mogę delektować się tym niewysłowionym bukietem smaku, gdy poczuję te bąbelki pieszczące me podniebienie, to czuję jakby nagle wszystkie kwiaty zakwitły w zimie! Powietrze przesycone jest zmysłowym aromatem, świat skrzy się feerią barw, a odgłos musującego szampana jest jak miłosny szept kochanka....Słyszy pan? To jak liryka miłosna proszę pana, gdy piję szampana czuję się piękna, lepsza!
Co za poezja smaku... Cóż to za uczta dla zmysłów!!
..Bo po wódce to, wie pan, strasznie mi odpierdala...

Romantyczna kolacja we dwoje, świece, nastrojowa muzyka... Wjeżdża szampan... Na ten widok pani oniemiała z zachwytu i wykrzykuje z egzaltacją:
- Proszę pana, pan nawet nie wie, jaką pan mi sprawia przyjemność!! Bo ja proszę pana, uwielbiam szampana! Kiedy mogę delektować się tym niewysłowionym bukietem smaku, gdy poczuję te bąbelki pieszczące me podniebienie, to czuję jakby nagle wszystkie kwiaty zakwitły w zimie! Powietrze przesycone jest zmysłowym aromatem, świat skrzy się feerią barw, a odgłos musującego szampana jest jak miłosny szept kochanka....Słyszy pan? To jak liryka miłosna proszę pana, gdy piję szampana czuję się piękna, lepsza!
Co za poezja smaku... Cóż to za uczta dla zmysłów!!
..Bo po wódce to, wie pan, strasznie mi odpierdala...

[Reklamator]