Aby korzystać z zawartości forum należy się zarejestrowaćTUTAJ Ten aplet jest widoczny tylko dla niezarejestrowanych użytkowników! :-) Rejestrując się na forum uzyskujesz m.in. rabaty na cygara u forumowych partnerów (sklepy cygarowe). Zapraszamy!
Dzień, chcąc czy nie chcąc, zmusza do refleksji.
Czasem trudno się skupić i pomyśleć o bliskich nam osobach, których już nie ma... Gonitwa po cmentarzach, szukanie miejsca parkingowego, klnięcie na niedzielnych kierowców ciągnących 60 km/h lewym pasem....
Jest sposób, żeby chwilę powspominać. Zapalcie cygaro. Kilka pociągnięć i z dymu wyłaniają się twarze, których być może nie widzieliście od lat...
Z kim dzisiaj paliliście?
pozdr.
r a d e q m
_________________ "Problem ze światem polega na tym, że zawsze jest o jednego drinka do tyłu"
/Humphrey Bogart/
Bruno [Usunięty]
Wysłany: Sob 01 Lis, 2008
Oj, jest z kim. Tak, dzień skłania do refleksji. Sporo moich jest juz po tamtej stronie. Czy tam mozna palic cygara? Kiedy byli tu, nie palili, przynajmniej cygar. Moze wieczorem zapala ze mną?
Obecności na FOSCA: 2
Wiek: 36 Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 533 Otrzymał 14 piw(a) Skąd: Cieszyn/Kraków
Wysłany: Sob 01 Lis, 2008
Siedzę dzisiaj, tak jak i jutro zresztą, we Wrocławiu, postanowiłem, że wracanie do domu na te "święta" nie jest dla mnie. Nienawidzę atmosfery cmentarza pełnego ludzi. Nienawidzę przepychania się między ludźmi. Nienawidzę zapalania 37 świeczki na tym samym grobie. Jakkolwiek śmiesznie to dla kogoś zabrzmi patrząc na mój wiek w profilu --> "Pewnie nie wiesz ale mam to po komunie, gawiedziowstręt, źle się czuję w tłumie". Przeklinajcie mnie, ale dla mnie takie święto... jest trochę jak dzień kobiet. Pamiętać powinno się cały rok. Dbać powinno się cały rok. Nie raz. To jedna sprawa.
Czym innym jest tak jak mówisz zebranie myśli w chwili spokoju. Dzisiaj jak nigdy czułem ten luz, że nic mnie nie goni, pogoda bardzo to ułatwiła, pamiętam że prawie co roku na Wszystkich Świętych była albo ulewa, albo śnieg. Dzisiaj było... Jakby wiosennie 4 godziny spaceru to jest to. Teraz wieczorem dobra herbata (nie nie, nie żółta torebka liptona ), blues na słuchawkach i powolne bulgotanie fajki... TO jest dla mnie sens tego dnia.
Isaac Hayes, Freddie King, Ray.
Klimat.
Niech spoczywają, oby w lepszym miejscu niż te przeludnione, odpustowe cmentarze.
ps. z góry przepraszam za obrażenie czyichkolwiek uczuć czy wierzeń.
Obecności na FOSCA: 12
Wiek: 37 Dołączył: 19 Sie 2007 Posty: 790 Otrzymał 299 piw(a) Skąd: Pabianice
Wysłany: Sob 01 Lis, 2008
Ja dzisiaj paliłem z Piotkiem, który był bratem mojego zaufanego kumpla.
Piszę o nim w czasie przeszłym gdyż nie żyje on od 20 września 2005 roku.
To już trzy lata. Jak ten czas strasznie leci.
Pamiętam, że kiedyś w ogóle go nie lubiłem, jednak po pewnym czasie nasze relacje na tyle się poprawiły i ociepliły, że zamiast do mojego kumpla przychodziłem do jego brata
Piotrek był wielkim fanem muzyki black metalowej i jej wielkim propagatorem. Nie był jakimś tam typowym metalem, który chodził w ramonezie, glanach i udawał buntownika.
On wręcz się naśmiewał z takich ludzi. Kochał black. Pamiętam jak nagrywał mi na płyty przeróżne kawałki. Tłumaczył mi o co w tym chodzi. On to rozumiał i kochał. Pod jego wpływem moi kumple założyli nawet kapelę i grają do dziś. Miał w sobie coś wspaniałego. Trącił jakąś taką charyzmą. Zresztą było to widać na jego pogrzebie. W całym kordonie poszło za nim kilka setek ludzi. Nigdy u nikogo tyle nie widziałem. Poszła rodzina, sąsiedzi, znajomi, znajomi znajomych, koledzy ze szkoły. Wszyscy.
Najgorsze jest jednak to że Piotrek odszedł nagle. Miał 25 lat i całe życie przed sobą.
Siedzę dzisiaj, tak jak i jutro zresztą, we Wrocławiu, postanowiłem, że wracanie do domu na te "święta" nie jest dla mnie. Nienawidzę atmosfery cmentarza pełnego ludzi. Nienawidzę przepychania się między ludźmi. Nienawidzę zapalania 37 świeczki na tym samym grobie. Jakkolwiek śmiesznie to dla kogoś zabrzmi patrząc na mój wiek w profilu --> "Pewnie nie wiesz ale mam to po komunie, gawiedziowstręt, źle się czuję w tłumie". Przeklinajcie mnie, ale dla mnie takie święto... jest trochę jak dzień kobiet. Pamiętać powinno się cały rok. Dbać powinno się cały rok. Nie raz. To jedna sprawa.
Czym innym jest tak jak mówisz zebranie myśli w chwili spokoju.
(...)
Niech spoczywają, oby w lepszym miejscu niż te przeludnione, odpustowe cmentarze.
ps. z góry przepraszam za obrażenie czyichkolwiek uczuć czy wierzeń.
Jak bardzo bliska jest mi ta wypowiedź.
Świetnie i z sensem napisane.
Może to zabrzmi dziwnie, w końcu raptem 20 wiosen na karku, ale mądry chłopak jesteś Maćku!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum