Pewnego razu na poznańskim spotkaniu kolega Łosiu wspomniał o nowym przyrządzie do otwierania cygar: Shuriken cutter. Jako, że każdy facet lubi gadżety, zwłaszcza te związane z jego hobby, zainteresowałem się tym urządzonkiem i przez myśl przeszedł mi pomysł o zakupie.
Na szczęście sojrzałem do sieci, aby poczytać to i owo o tym wynalazku, który wg twórców jest revolutionary i pozwala na kontrolowanie ciągu naciskiem ust na nacięcia zrobione w cygarze (po angielsku brzmi to o niebo lepiej ;)).
Czegóż zatem dowiadujemy się z lektury jednego z testerów szurikena:
Po otwarciu zgodnie z zaleceniami uzyskujemy ciąg porównywalny z ssaniem kciuka włożonego w usta :) (znowuż po angielsku brzmi to lepiej), a tak zwana regulacja ciągu przez nacisk porównana została do prób wyssania ropy naftowej z ziemi za pomocą wbitego kijka :D
Żeby nie być gołosłownym pod tym linkiem jest recenzja wraz ze zdjęciami.
Całośc przygody z ...