|
Autor |
Wiadomość |
Koneser Cygar
Nowicjusz


Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 141 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 16 Cze, 2007
|
|
|
Proszę Państwa! Warto teraz kupić:
https://www.cigarone.com/...itada-2003.html
Cygara prawie niedostępne na rynku, a tu jeszcze taka promocja!
Za 25 sztuk cena 1100zł jest wyśmienita! |
_________________
 |
|
|
|
 |
Koneser Cygar
Nowicjusz


Dołączył: 27 Sty 2007 Posty: 141 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Warszawa
|
|
|
|
 |
korea83
Ekspert Aficionado


Zaproszone osoby: 1
Obecności na FOSCA: 8
Wiek: 41 Dołączył: 26 Sie 2007 Posty: 1890 Otrzymał 287 piw(a) Skąd: Kościan
|
Wysłany: Nie 06 Lip, 2008
|
|
|
Jako ze temat nie ruszany juz od ponad roku a bardzo ciekawy to pozwole sobie zapytac czy ktos faktycznie ma taki humidor tylko i wylacznie do starzenia cygar??
Moze ktos sie tym zajal i ma juz jakies doswiadczenia?? |
|
|
|
 |
Klepitko
Ekspert Aficionado


Zaproszone osoby: 1
Wiek: 51 Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1976 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 06 Lip, 2008
|
|
|
Ja mam takie dno humidora oddzielone listkiem cedtu i tam sobie śpią cygarka już ponad rok i czekają na swoją kolej. Jak narazie sezonuje tylko Kubę a efekty sprawdzę najwcześniej na 3 FOSCA bo mam zamiar tradycyjbue soalić HdM 2coronę która wtedy będzie miała cztery lata |
_________________ Prysnął czar ,mózg bez życia, jeno cygaro, fajka i trunek do wypicia |
|
|
|
 |
RafalW
Nowicjusz www.winohobby.biz

Wiek: 46 Dołączył: 28 Cze 2008 Posty: 140 Otrzymał 9 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 04 Paź, 2008
|
|
|
Odświeżę ten temat ponieważ bardzo mnie zainteresował. Przeczytałem wszystko i nie znalazłem myślę jednej ważnej informacji o nawilżaniu w takim humidorku. Jaki rodzaj nawilżania byłby wskazany do długiego leżakowania:
- woda destylowana/demineralizowana
- destylowana + glikol
- destylowana + spirytus
- może kryształki + specjalny płyn (Xikar)
Moim skromnym zdaniem trzeba by tu zastosować jakiś płyn który posiada jakieś właściwości grzybobójcze (tak na wszelki wypadek ). |
|
|
|
 |
unknown
Początkujący Aficionado


Wiek: 59 Dołączył: 20 Kwi 2007 Posty: 273 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Sob 04 Paź, 2008
|
|
|
Cytat: | Moim skromnym zdaniem trzeba by tu zastosować jakiś płyn który posiada jakieś właściwości grzybobójcze (tak na wszelki wypadek ). |
Dokladnie tak.
Stosuje kryształki i plyn Xikar na bazie glikolu.
Od czasu jego stosowania skończyły sie moje sporadyczne kłopoty z ogniskami pleśni. |
|
|
|
 |
Klepitko
Ekspert Aficionado


Zaproszone osoby: 1
Wiek: 51 Dołączył: 01 Mar 2007 Posty: 1976 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 12 Paź, 2008
|
|
|
Fakt do długiego leżakowania nieco glikolu bt się przydało tylko zastanawiam się czy za każdym razem bo obojętny dla organizmu to on nie jest a akumulacja dość długa |
_________________ Prysnął czar ,mózg bez życia, jeno cygaro, fajka i trunek do wypicia |
|
|
|
 |
unknown
Początkujący Aficionado


Wiek: 59 Dołączył: 20 Kwi 2007 Posty: 273 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: Nie 12 Paź, 2008
|
|
|
Glikol nie paruje, wystarczy jego obecność w nawilżaczu, by nie stał się on siedliskiem-rozsadnikiem grzybów.
Infekcja prawdopodobnie zaczyna się właśnie w takiej starej gąbce.
Ps.
Jak już, to prędzej zabije nas nikotyna z cygar niż glikol z nawilżacza. |
|
|
|
 |
butelki121
Nowicjusz

Wiek: 34 Dołączył: 01 Lut 2010 Posty: 1 Skąd: opole
|
Wysłany: Pon 01 Lut, 2010 pytanko
|
|
|
witam ile moga byc warte niemieckie cygara z 1930r?? |
|
|
|
 |
pepeel [Usunięty]
|
Wysłany: Pon 01 Lut, 2010
|
|
|
Jesli nie byly odpowiednio przechowywane, to sa warte tyle ile rozpałka do kominka. |
|
|
|
 |
JJ
Początkujący Aficionado


Wiek: 40 Dołączył: 25 Sie 2010 Posty: 279 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 05 Lis, 2010
|
|
|
Odnosnie dlugosci przechowywania i starzenia cygar polecam fragment tego wywiadu: http://www.cigaraficionad...how/id/9083/p/7
Wywiad z Maxem Guttmanem jednym z najwiekszych na swiecie kolekcjonerow kubanskich cygar i twórcą sieci La Casa del Habano.
Fragment:
CA: When did you start collecting cigars?
Gutmann: I guess it was about the same time. I started buying a couple of boxes here and there and I started a small collection. I realized that cigars were like wines; they got better with age. And now I have cigars in my collection that are over 50 years old, pre-Castro cigars. It's fun to have them and smoke them from time to time. They are not cigars that you are going to smoke every day.
CA: How many cigars do you have in your collection? It seems like a lot.
Gutmann: No, no, I only have about 1,500 boxes or so. I take very good care of my cigars and now it is easy to know how old they are because every box has a date on it when the cigars were put in the box. No one really cared about that until about 10 years ago. It was when you broke the story on the special code on the back of the box that told where the cigars were produced and when they were put in their box.
CA: Some people argue that cigars do not improve with age. What do you think?
Gutmann: Of course they do. But they have a certain lifetime. It is like wine. They can improve, but there is a point, if you don't smoke them, that they don't get any better. They lose some of the quality. But easily up to 15 or 16 years.
Czy ktos z was ma juz oddzielny humidor do starzenia cygar lub ma jakies starzone cygara którymi moglby sie pochwalic? Czekam na zdjecia smakolykow:)
Moj budzet niestety nie pozwala na wieksze zakupy, ktore na spalenie mialyby czekac kilka lat. Moj staz cygarowy nie trwa tez tyle, zeby jakies cygaro zdazylo wystarczajaco dlugo polezec.
Pozdrawiam,
Jan |
|
|
|
 |
Sergiej
Ekspert Aficionado


Obecności na FOSCA: 13
Wiek: 35 Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 1337 Otrzymał 100 piw(a) Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 07 Lis, 2010
|
|
|
Chcąc przeznaczyć 1 duży humidor tylko do starzenia cygar, zainteresowałem się szerzej tym tematem. Link do bardzo ciekawego artykułu o tym procesie ktoś wkleił już w tym temacie na poprzednich stronach, ale warto go przypomnieć, gdyż wiele osób niestety nie przegląda dokładnie forum
http://www.cgarsltd.co.uk...ing_havanas.htm
Znajdziemy w nim chyba wszystkie podstawowe informacje dotyczące starzenia cygar. |
|
|
|
 |
Falcat
Początkujący Aficionado


Wiek: 60 Dołączył: 04 Lis 2012 Posty: 411 Otrzymał 42 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 26 Sty, 2013
|
|
|
Widzę, że temat nie ruszany od paru lat, więc może odświeżmy go trochę.
Przy okazji mam pytanie do kolegów, którzy cygara przechowują w pudełkach. Otóż ja pudełka trzymam zamknięte (w środku jeszcze cedrowa "kołderka"). W samym humidorze panuje wilgotność rzędu 65%, jednak w zamknietych pudełkach, wydaje mi się, że wilgotność jest niższa, ponieważ cygara wydają mi się odrobinę za suche. Dzisiaj dopiero rozszczelniłem wszystkie pudełka i mam nadzieję, że wilgotność się wyrówna. Czy Wy nie zauważyliście takiej sytuacji u siebie, czy trzymacie otwarte pudełka? A może tylko mi się wydaje, że jest jakaś różnica? |
|
|
|
 |
Elmer22
Początkujący Aficionado


Wiek: 35 Dołączył: 03 Wrz 2011 Posty: 275 Otrzymał 19 piw(a) Skąd: Ostrów Wlkp
|
Wysłany: Sob 26 Sty, 2013
|
|
|
Ja mam jedno uchylone na 5mm a drugie na nim z partagasami otwarte na maxa bym mógł je podziwiać przez szybkę Myślałem kiedyś o tym jak to z tą wilgotnością w zamkniętym pudełku i doszedłem do wniosku że będę je zostawiał uchylone,choć by tylko na 1-2mm i to myślę wystarczy by wilgotność tam w pełni zawitała |
|
|
|
 |
Sergiej
Ekspert Aficionado


Obecności na FOSCA: 13
Wiek: 35 Dołączył: 03 Lis 2007 Posty: 1337 Otrzymał 100 piw(a) Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 26 Sty, 2013
|
|
|
Trzymam pudełka z Havanami zamknięte, niektóre owinięte dodatkowo papierem woskowym, w humidorze 63-65% i temperatura 19-20 stopni. Niektórych pudełek nie otwierałem nigdy, większość otwieram mniej więcej raz na pół roku na pół godziny poza humidorem (mówię oczywiście o pudełkach przeznaczonych wyłącznie do starzenia, te, z których cygara palę, otwieram częściej ).
Cygara kubańskie nie powinny być za suche w takich warunkach, o jakich piszesz (rozumiem, że temperatura pokojowa?). Drewno, z których wykonane są pudełka, na tyle przepuszcza wilgotność, że nie masz się o co obawiać. |
_________________ Polecam:
http://www.zmiloscidohavan.pl/ |
|
|
|
 |
Falcat
Początkujący Aficionado


Wiek: 60 Dołączył: 04 Lis 2012 Posty: 411 Otrzymał 42 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 26 Sty, 2013
|
|
|
Temperatura jest pomiędzy 19 a 21 stopni, nigdy wyższa. |
|
|
|
 |
Burżuj
Początkujący Aficionado


Wiek: 40 Dołączył: 18 Cze 2012 Posty: 452 Otrzymał 74 piw(a) Skąd: Łódź
|
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013
|
|
|
A ja mam takie pytanie, czy starzone cygaro różni się wyglądem od świeżego?
Pytam, bo cygara, które są dobry rok w moim humidorze wyglądają trochę inaczej niż po kupnie. Zrobiły się bardziej matowe, takie jakby przykurzone, gdzieniegdzie widzę delikatny meszek tzw. kwiat; wyglądają tak jakby po prostu dotknął je czas.
Dzisiaj wyjmowałem wszystkie cygara i zauważyłem też, że na dnie humidora jest kilka niewielkich plam a raczej plamek, tak jakby cygara oddawały olejki. Mam Partagasy, które trzymam w oryginalnym pudełku i też zauważyłem na dnie pudełka plamki.
Czytając definicję poniżej, mam nadzieję, że wszystko zmierza w dobrym kierunku...?;-)
Cytat z forum:
,,Kwiat - to delikatny meszek na cygarze, powstający z olejków cygara. Olejki "wychodzą" na powierzchnię cygara- jest to bardzo wolny proces, następnie lekko podsychają i wtedy powstaje meszek. Meszek może świadczyć o tym, że cygaro składa się z doskonałych liści i świetnie radzi sobie ze starzeniem., a jak zyskuje na jakości postarzane cygaro, to już dobrze wiemy:)
to tak w skrócie;)" |
|
|
|
 |
Kwiatt
Ekspert Aficionado


Obecności na FOSCA: 5
Wiek: 36 Dołączył: 22 Cze 2011 Posty: 1489 Otrzymał 564 piw(a) Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013
|
|
|
Wyglądem różnią się i to bardzo. Matowieją, czasem delikatnie się marszczą i przebarwiają. Wszystko, o czym piszesz, to normalne rzeczy w długo przechowywanych cygarach. Inna rzecz, że są cygara, którym starzenie w ogóle nie służy, takie, którym zestarzenie się jest niezbędne i takie, gdzie nie ma to większego znaczenia.
Na przykładach - Puros Indios Viejo, to cygara, które na świeżo są ohydne. Natomiast po roku mają już pyszny kremowo-drzewny smak. Gurkha Blue Steel - z cygara mającego kawowo-czekoladowy pazur po półtora roku zrobił się mdły, zgniłodrzewny batonik. Montecristo Edmundo - po rocznym przechowywaniu - zmian smakowych nie zauważyłem. |
_________________ http://www.cigarblog.pl/ - strona o cygarach pisana z pasją. |
|
|
|
 |
Więcej szczegółów
|
Wystawiono 1 piw(a): Burżuj |
 |
xiom
Ekspert Aficionado

Obecności na FOSCA: 4
Wiek: 50 Dołączył: 27 Wrz 2012 Posty: 1274 Otrzymał 882 piw(a) Skąd: Cieszyn
|
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013
|
|
|
Wchodzące olejki można również zaobserwować na tych trzymanych w celofanie.
Po wyjęciu celofan czasami jest mocno brązowy |
|
|
|
 |
VileVicar
Ekspert Aficionado Non serviam


Obecności na FOSCA: 6
Wiek: 50 Dołączył: 14 Maj 2010 Posty: 1923 Otrzymał 1099 piw(a) Skąd: Poznań/Komorniki
|
Wysłany: Nie 22 Wrz, 2013
|
|
|
Przy niektórych oleistych rzeczywiście plamy były nawet na pierścieniu, miałem takie Pinar del Rio - zacieki oleiste. |
_________________ "Bez kapłanów i bez świątyń krwawe łapska bogów nie mogłyby dosięgnąć świata śmiertelników. Czyż nie byłby to raj, przyjacielu ?" Steven Erikson - Ogrody Księżyca
http://baza.fantasta.pl/fantasta.php?id=500
 |
|
|
|
 |
|
Reklamator
|
Wysłany: Reklama
|
|
|
|
|
|
|
|