[Bler]

[Borsuk]

Tia chociaż tak jak napisałem, chyba już wyrosłem z czytania o miłostkach nastolatków i napadach bezwzględnej chuci i jak to czytam to trochę czuję się jakbym w tajemnicy przed rówieśnikami wybrał się do wesołego miasteczka na karuzele dla dzieci

[Bler]

Co kto lubi - to jednak kawał porządnego fantasy. Wręcz ciężko o lepsze

[Borsuk]

Bankowo, tak samo seria Miecz przeznaczenia Goodkind'a, też się w tym zaczytywałem i cała seria ze świata Krondoru. To chyba była moja pierwsza prawdziwa fantasy, od której zakochałem się w gatunku.

Ostatnio kupiłem 4tą cześć Grzędowicza, Pan Lodowego ogrodu, ale zostawiam sobie na deser. Oprócz tego pasuje mi hard fantasy/sci fi - Żambocha, serie o Koniaszu, seria Sopel, nie pamiętam autora. Seria JFK Żambocha, albo bardzo fajna w stylistyce skwaszonych komiksów seria Stalowego Szczura. Ogólnie sporo jest nowych polskich autorów, głównie z wydawnictwa Fabryka słów, których warto czytać. Np nowa seria ze świata Achaii, Cesarzowa Achaja (chyba) Ziemiańskiego, po prostu zjadłem ją w kilka momentów (ponad 600-700 stron).
Jedyną wadą tego wydawnictwa jest wyłudzanie pieniędzy od czytelników i łamanie książek na pół, tzn wszystkie książki Żambocha są u nich wydane w dwóch tomach, średnio po 35-40 złotych, a w oryginale to jedno tomowe powieści.

[Bler]

[Borsuk]

[Bler]

To ja zaczekam z rozpoczęciem aż będą 3 tomy... Mam dość czekania na każdy kolejny

A Grzędowicz - 3 tomy przeczytane, 4. w planach.

[Stasiakov]

A ja właśnie jest w trakcie lektury Jacka Dukaja pt. Lód. Książka dość ciekawa opowiada o ziemi spowitej lodem w latach dwudziestych XX wieku, gdzie I wojna Światowa nie miała miejsca. Gatunek trudny do określenia bo to trochę książka historyczna, trochę fantasy i tak by można wymieniać.
Język dość trudny także książka do łatwych nie należy, do tego dochodzi duża objętość, więc dla rozluźnienia sytuacji równolegle czytam Bez Pożegnania Cobena

[VileVicar]

Dukaj to duże wyzwanie.

Historyczna książka to nie jest, raczej tylko maniera w niej stylizowana na epokę.

Ogólnie historia alternatywna, ale zdecydowanie literatura hard sci-fi, lecz przy użyciu nietypowych środków wyrazu.

Dukaj w ogóle wymaga skupienia i specjalnego podejścia i po prostu polubienia. Lód, czy wcześniejsze powieści (Inne pieśni, Czarne oceany, Perfekcyjna niedoskonałość) - to literatura nierozrywkowa - wymaga non stop nadwerężania szarych komórek i "przetrawiania" treści.

Uważam Dukaja za wybitnego, to nasz najlepszy pisarz fantastyki po Lemie. Jakby popatrzeć na poletko, to jest Dukaj, potem długo nic, potem parę nazwisk typu Grzędowicz, Szostak, Twardoch, Orbitowski, Kołodziejczak, Ziemkiewicz...po drodze był jeszcze Sapkowski, ale chyba nie za dobrze się miewa z pomysłami i się zdewaluował.

Ja obecnie kończę akurat pozycję utytułowanego autora
Marek Huberath - Portal zdobiony posągami



Dziwna, to mało powiedziane, lubię takie dziwactwa.

[Stasiakov]

Faktycznie z tą historią to nad wyraz. Co do fantastyki i jej pochodnych to szerze powiem, że dopiero raczkuję i powoli się do niej przekonuję ale naprawdę powoli. Gustuję raczej w thrillerach pełnych suspensu.
Co do Dukaja to moja pierwsza książka i faktycznie przez pierwsze kilkadziesiąt stron nie wiedziałem co, i o czym czytam. Nie ma chwili wytchnienia umysłowego w tej książce

[Borsuk]

Z Dukajem jest jak tak jak piszecie trzeba się skupić i zrozumieć tempo, nie są to łatwe książki. Wybitnie napisane, tak jak napisał VV, hard sci fi i zdecydowanie po nim długo nikt

Ja czytałem do 5 rano Diament Mastertona, nadal ledwo widzę na oczy...
Opowieść o poszukiwaczach diamentów w afryce południowej 1870tych lat. Mega wciągająca książka, zupełnie odmienna od dotychczasowych książek tego autora. Nie horror, nie erotyk, po prostu powieść historyczna z dużą dozą dramatu i przygody. Chętnym polecam.

[Stasiakov]

oo to muszę sobie zapamiętać tytuł, bo kilka książek mastertona przeczytałem i tylko jedna coś ponad przeciętną sobą reprezentowała .... bodaj Trans Śmierci. Reszta byla na jedno kopyto i jak pisałem mocno przeciętna (może wpływ miał na to fakt że były z jednej serii )

[korea83]

Chłopaki, połykam ostatnio "Pana lodowego ogrodu" i jestem załamany tym jak szybko znikają kolejne strony. Jedynym pocieszeniem dla mnie jest fakt, że czwarty tom to ponad 800 stron Możecie polecić coś w podobnych klimatach?? Bo szczerze przyznam, że dawno nie trafiłem na nic co tak dobrze mi się czyta Ratujcie bo koniec książki coraz bliżej

[VileVicar]

Miło słyszeć, Michał. Pomyślę nad tym zagadnieniem.

[korea83]

No i stało się niestety, choć bardzo starałem się "oszczędzać" to Pan lodowego ogrodu został przeczytany. Ze swojej strony bardzo polecam bo to kawałek naprawdę świetnego czytania Chociaż i tak uważam, że te 4 tomy to zdecydowanie za mało

Krzysztof, masz jakieś propozycje?? Bo coś bym dalej poczytał, a nie wiem za co się zabrać

[Bler]

Ja właśnie kończę "Ostatnia Noc w Twisted River" Irvinga. Zal tym bardziej, ze czytałem już wszystko inne tego autora chyba...

[VileVicar]

[korea83]

Wielkie dzięki za rady, sprawdzę sobie autorów, których wymieniłeś i najpewniej też poczytam

[danmal]

Aktualnie kończę: Walter Isaacson Steve Jobs



Zdecydowanie polecam, dodam iż nie jestem fanem iPadów, iPhonów, iCzegokolwiek. Książka rewelacyjna. Czyta się przyjemnie, chętnie się wraca, wyzwala u mnie myśli o podboju świata, a to bardzo pożądany efekt Zakup w 100% udany

[Stasiakov]

To ja może powiem, że ostatnio mam chrapkę na polskich autorów i tak sobie ich mieszam z innymi. Konsekwencją tego, jest niemałe zainteresowanie panem Krzysztofem Kotowskim. Z tego co się zdążyłem zorientować to specjalizuje się w jakiś takich sensacjo/thrillerach z domieszką fantasy. Może książki nie są jakoś dopracowane na tip top i niektóre zdarzenia trzeba po prostu przyjąć jako fakt, ale czyta się je szybko i ze szczerym zaciekawieniem (przynajmniej ja mam takie odczucia).
Dlatego fanów "Kodu da Vinci" odsyłam do trylogii Kotowskiego - "Kapłan"

[Reklamator]