Aby korzystać z zawartości forum należy się zarejestrowaćTUTAJ Ten aplet jest widoczny tylko dla niezarejestrowanych użytkowników! :-) Rejestrując się na forum uzyskujesz m.in. rabaty na cygara u forumowych partnerów (sklepy cygarowe). Zapraszamy!
Dołączył: 20 Gru 2006 Posty: 469 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 04 Lip, 2007 wedkowanie
Witam,
wiem, ze jest tu kilku (moze mniej:) wedkarzy wiec mam prosbe
o kilka linkow do stron gdzie totalny zoltodziob moglby sie dowiedziec
co ma kupic zeby sprobowac 1szy raz
Wynajalem z Zona na wakacje domek na pieknej dzialce z 60 m
wlasnej lini brzegowej nad jez. Selment Wielki na Mazurach.
Bedziemy mieli do dyspozycji 2 lodki jest zrobione molo itd
- wlasciciel to wedkarz zreszta
Jade tam, zeby uciec od ludzi i w zasadzie cieszylem sie
ze bedzie mozna sobie pochasac, poplywac kiedy sie chce,
pogrilowac, popic, postrzelac z wiatrowki, pojezdzic na
rowerze (podobne swietne szlaki sa), pofotografowac
przyrode no i oczywiscie POPALIC cygara
Wedkowanie zawsze mnie korcilo jak bylem mlodszy, obecnie
to juz tak srednio, ale.... jak sa takie warunki to chyba sprobuje...
Tylko o ile jak wiazac haczyk i na co lapac konkretna rybe
to sobie poczytam mam nadzieje gdzies o tyle nie chce kupwowac
100 wedek i wydawac wiecej niz 300-400 (lepiej mniej) zl zeby zobaczyc
czy nowe hobby zaskoczy
Ktos rzuci jakimis linkami? A moze ktos cos doradzi? Jak zaczac,
co - gdzie kupic (jestem z Warszawy, chetnie bym pomacal
najpierw choc moze byc przez Internet jesli warto bo co mi
da macanie jak sie nie znam
Dodam, ze nie wiem nic... wiem, ze mozna na glizdy, jakies
robale biale, a 2 strony na tzw woblery czy cus.
Tam z brzegu sa dostepne tzw biale ryby, a z lodki sa
rowniez drapiezne (czczupaki i jakes inne) oraz wieczorkiem
wegorze. Co kupic - pomocy!!!
Jestem zalamany... to trzeba chyba przynajmniej miesiac
siedziec w archiwach i na portalach, zeby sie zorientowac
w tym wszystkim... a ja chcialem sobie po prostu kij pomoczyc
no i cos zlapac nieukrywam a tu sama terminologia i
te wszystkie oznaczenia zabijaja zapal juz na poczatku
doradzcie cos uniwersalnego czym mozna by bylo
sprobowac roznych metod (spining, splawik, grunt)
Wiem, ze jak cos do wszystkiego to i jest tak naprawde
do niczego, ale ja nie chce kupowac na razie wiecej
sprzetu bp nie wiem czy zaskocze.
Znalalem taki post - moze polowac na ta wedke?
JAXON Telstar Tele 3,6m 5-30g 110cm 260g - cena okolo 90 PLN
raz ze to najtansza wedka weglowa w ofercie JAXONA
dwa ze widzialem, mailem w lapie, ogladalem dokladnie i jest dobrze wykonana
trzy ze mozna od biedy porzucac spinningiem (dosc duza tolerancja na male i
stosunkowo ciezkie przynety)
cztery ze od biedy nawet delikatnie gruntem mozna polowic
piec ze nie kosztuje duzo a wcale nie jest az taka ciezka jakby sie moglo
wydawac, sam lowie spinningiem 265g i spokojnie mozna lowic caly dzien
fakt ze ma ten 110cm, ale to naprawde nie jest tak wiele, tymbardziej ze
telstary juz maja przyzwoite pokrowce. zostanie ci tez sporo kasy na
kolowrotek (przyzwoity mozna kupic juz za 80 PLN)
Zaproszone osoby: 1 Obecności na FOSCA: 11
Wiek: 43 Dołączył: 14 Gru 2006 Posty: 2582 Otrzymał 185 piw(a)
Wysłany: Śro 04 Lip, 2007
Może porozmawiaj z właścicielem czy nie pożyczyłby Ci wędki i mniej więcej powiedział jak się łowi i jakich używa przynęt na tamtej wodzie przynajmniej tyle na razie
Dołączył: 20 Gru 2006 Posty: 469 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 04 Lip, 2007
NI99A napisał/a:
Może porozmawiaj z właścicielem czy nie pożyczyłby Ci wędki i mniej więcej powiedział jak się łowi i jakich używa przynęt na tamtej wodzie przynajmniej tyle na razie
Goscia nie bedzie, klucze bedzie nam przekazywala jego Zona
bezposrenio juz na dzialce. Nie chce mu zawracac glowy
bo jest teraz za gramanica i jakies biznesy tlucze.
Pozdr
strix
maciejslu [Usunięty]
Wysłany: Śro 04 Lip, 2007
Powoli, po kolei i bez paniki.
Bo wszystko jest trudne, zanim stanie się proste
Ja na początek polecałbym tak zwany bat, czyli długą wędkę teleskopową bez przelotek i kołowrotka.
Sześciometrowy kij można kupić niezbyt drogo, do tego żyłka 0,16, komplet śrucin, ze dwa opakowania gotowych przyponów z małymi haczykami i ze trzy spławiki i... można łowić!
Jeśli chodzi o spinning - sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, bo to trudniejsza metoda i ryby przeważnie nieco większe
Ale na początek też wystarczy tani kijek (nawet teleskopowy), kołowrotek, sto metrów żyłki cieńszej i sto grubszej, kilka przyponów wolframowych (na wypadek spotkania ze szczupakiem) i kilka przynęt (najpopularniejsze są tak zwane "gumy", ale ja preferuję woblerki).
Linkami nie ma co rzucać, bo miejsc w sieci o wędkarstwie jest więcej, niż ryb w rzekach i jeziorach
Fishing-Mart mogę polecić ze spokojem - sam tam kupuję. Chętnie tez pomogę Ci w wyborze sprzętu, jeśli będziesz chciał.
Dołączył: 20 Gru 2006 Posty: 469 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro 04 Lip, 2007
maciejslu napisał/a:
Chętnie tez pomogę Ci w wyborze sprzętu, jeśli będziesz chciał.
Dzieki, poszlo PW
pozdrawiam
strix
Highlander71 Ekspert Aficionado The Thirsty Traveler
Obecności na FOSCA: 9
Wiek: 53 Dołączył: 19 Cze 2007 Posty: 1387 Otrzymał 484 piw(a) Skąd: Leszczyny, Polska
Wysłany: Pią 06 Lip, 2007
Jako że kiedyś trochę wędkowąłem (napewno sprzet się już diametralne od tego czasu zmienił) to spróbuję.
Na początek:
- wędka - włókno szklane 1,80 do 2.00 metrów ( dwa lub trzy elementy)
- kołowrotek - najlepiej jakiś nie drogi spining (miałem kiedyś polski Relax)
- żyłka ( w zależności na co masz ochotę wędkować ) ale kiedyś używało się żyłki o nr 40 lub nr 35 - to dość gruba żyłka (może teraz się coś pozmieniało??? ale nie sądzę)
- haczyk to już ważne na jaką rybkę ( małą - mały haczyk i analogicznie aż do tzw. błystek czy grzybków itp) ale zajmijmy się zwyklymi. Tu też do wyboru do koloru, złote, czarne itp.
jedyne wyjście to sklep wędkarski pomoc sprzedającego. Powiedzieć mu na jakim akwenie wędkujemy i jaki gatunek ryby tam występuje.
Więc załóżmy że mamy już prawie wszystko ( trzeba jeszcze kupić spławik i ciężarki do jego wyważenia) ja bym kupił jakiś prosty z balsy - może teraz robią z innych materiałów ale kiedyś robili z balsy.
Dalej wiążemy haczyk , jest prosta metoda wiązania na tzw. ósemkę , wyważamy spławik i już... po przynętę , najpopularniejsza kiedyś - dżownica, namoczona bułka z rozgniecionym czosnkiem , pęczak itp co sie komu zamarzyło ale "glizdy" były na topie , więc łopatka i na działeczkę. Potem robaczka na haczyk, podnosimy lewą ręką kabłąk i płynnym ruchem z finezja ( jedni robią to zza głowy inni z lewej lub z prawej strony) zarzucamy , przekręcamy kilka razy korbką, kabłąk sam zaskoczy trochę zaciągnij żyłkę i..... czekamy na branie i to tak w kosmicznym skrócie to wygląda : moczenie kija , zalecane do tego używanie piersiówki bo czas lepiej mija na urlopie w stanie wskazującym. Życzę wielu wrażeń i udanego połowu Hej
Zapomniałem o karcie wędkarskiej z opłaconymi składkami ale to chyba na mazurach nie jest problem , tym bardziej na własnej działeczce.
_________________ Pozdrawiam - Highlander71
maciejslu [Usunięty]
Wysłany: Pią 06 Lip, 2007
Pozwolę sobie tutaj wkleić mail, jaki wysłałem do kolegi Strixa, bo może jeszcze ktoś zechce skorzystać
Moje propozycje na początek to dwa różne zestawy - bat i spinning.
Bat - to długie wędzisko bez kołowrotka i przelotek, do łowienia przeważnie
białej ryby. Proste w obsłudze i dające dużo przyjemności i dużo ryb (choć
niezbyt wielkich, przynajmniej na początku).
Spławiki - jakieś jeziorowe, więc szukaj tu, ale kup ze trzy przynajmniej,
bo możesz jakiś stracic (choć to mało prawdopodobne przy bacie), albo
potrzebować czegoś lepiej dostosowanego do aktualnych warunków pogodowych.
Generalnie haczyki na początek niezbyt duże, a śrdnica przypomny mniejsza od
średnicy żyłki głównej. Dwa opakowania po dziesięć sztuk wystarczą na całe
wakacje. Koszt - jakieś 14,00 PLN
I to właściwie wszystko. Warto na końcówkę bata założyć specjalny łacznik
Stonfo, bo to ułatwia zmianę zestawów, więc jeszcze to:
http://www.fishing-mart.c...r=351&kind=1646
Pięć złotych.
Reasumując - za siedemdziesiąt złotych masz wszystko, co potrzeba do
łowienia na bata.
Spinning - rzecz mniej skomplikowana, jesli chodzi o sprzęt, ale bardziej,
jeśli chodzi o łowienie
Ja osobiście poleciłbym kijek teleskopowy, bo sam mam taki, ale dobry
kosztuje trochę...
Do tego kilka przyponów wolframowych i można łowić wszystko!
Myślę, że dwieście pięćdziesiąt złotych powinno wystarczyć.
P.S. Nie jestem w żaden sposób powiązany ze sklepem FISHING-MART (no, chyba że poprzez dość regularne zakupy), więc proszę nie posądzać mnie o kryptoreklamę. Podane linki mają jedynie charakter ilustracyjny, a ceny można sprawdzić w innych sklepach.
Obecności na FOSCA: 3
Wiek: 39 Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 917 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Lublin
Wysłany: Pią 06 Lip, 2007
ja odkąd wyjechałem na studia wędkuje dużo mniej i w zasadzie zgadzam się z propozycją maćka nadmienie tylko że ja zaczynałem od kija spiningowego i przerabiałem go w zalezności od potrzeb albo na spławik albo na spinig ale to troche roboty a wydatek na sztywnego kija nie za wielki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum