Drodzy Panowie, Drogie Panie,
Ponad pół roku temu usłyszałem diagnozę - tę z gatunku tych, których nigdy nie chce się usłyszeć. Przeszedłem skomplikowaną i niebezpieczną operację a następnie pół roku nieprzyjemnej, inwazyjnej terapii. Obecnie mam dobre wyniki i rokowania. Kolejne badania co 3 miesiące. Ale ja w zasadzie nie o tym...
W całej sprawie bardzo pomagała mi osoba, która zajmuje się uzdrawianiem energią (jakkolwiek głupio to brzmi). Jest to wykwalifikowana masażystka (z dyplomami i wszystkimi uprawnieniami), refleksolożka i energoterapeutka (wiem jak dużo czasu i pieniędzy poświęca na szkolenia i podnoszenie kwalifikacji, uczęszcza na kursy z wybranych dziedzin na całym świecie, uczy się od najlepszych). Nie pisałbym o tym, ale być może ktoś z Was ma wśród rodziny i znajomych ludzi, co do których medycyna jest bezsilna i chętnie chwyci się wszystkiego czego się da - włącznie z metodami alternatywnymi. Wiem, czego ta osoba dokonała ...