|
Autor |
Wiadomość |
Xander
Aficionado Tony Soprano


Wiek: 41 Dołączył: 29 Paź 2009 Posty: 537 Otrzymał 13 piw(a) Skąd: Warszawa/Ciechanów
|
Wysłany: Wto 23 Mar, 2010
|
|
|
Mamy wiosnę to chciałbym odmrozić temat. Ja od czasu do czasu korzystam z tej metody odpalania cygar. Co prawda są to cygara z niższej pułki cenowej.
Chyba jestem nie czuły co jest oczywiście możliwe ale nie czuje jakiejś specjalnej różnicy w smaku. |
_________________ Marcin
"Z całą szczerością wyznaję, że cygaro to jedna z największych pociech w mym życiu-nie narzuca swojej kompanii, łagodnie pobudza, delikatnie znieczula i jest spoiwem przyjaźni".- William Thackeray
 |
|
|
|
 |
turbo33
Początkujący Aficionado


Wiek: 47 Dołączył: 14 Paź 2009 Posty: 192 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: gliwice
|
Wysłany: Wto 23 Mar, 2010
|
|
|
Jak dla mnie niema różnicy...ale większy komfort daje zapalniczka żarowa..szybciej przypala no i nie gaśnie.... |
_________________ artur
 |
|
|
|
 |
korea83
Ekspert Aficionado


Zaproszone osoby: 1
Obecności na FOSCA: 8
Wiek: 41 Dołączył: 26 Sie 2007 Posty: 1890 Otrzymał 287 piw(a) Skąd: Kościan
|
Wysłany: Wto 23 Mar, 2010
|
|
|
Niedawno przłamałem się i zakupiłem dla siebie zippo w wersji do odpalania fajki. Trochę się obawiałem jak to będzie, ale teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie ma żadnej różnicy w smaku jęsli tylko korzysta się z oryginalnej benzyny zippo. Cygara jeszcze nie odpalałem, ale efekt zapewne jest taki sam |
|
|
|
 |
Xander
Aficionado Tony Soprano


Wiek: 41 Dołączył: 29 Paź 2009 Posty: 537 Otrzymał 13 piw(a) Skąd: Warszawa/Ciechanów
|
Wysłany: Wto 23 Mar, 2010
|
|
|
korea83 napisał/a: | Niedawno przłamałem się i zakupiłem dla siebie zippo w wersji do odpalania fajki. Trochę się obawiałem jak to będzie, ale teraz z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie ma żadnej różnicy w smaku jęsli tylko korzysta się z oryginalnej benzyny zippo. Cygara jeszcze nie odpalałem, ale efekt zapewne jest taki sam |
Dokładnie o to mi chodzi, mam zapalniczkę zippo i do tego oryginalną benzynę zippo, żadnych ronsolów, ronsonów i żadnej zmiany w smaku nie ma. |
_________________ Marcin
"Z całą szczerością wyznaję, że cygaro to jedna z największych pociech w mym życiu-nie narzuca swojej kompanii, łagodnie pobudza, delikatnie znieczula i jest spoiwem przyjaźni".- William Thackeray
 |
|
|
|
 |
Amigo
Początkujący Aficionado Carpe diem....


Wiek: 33 Dołączył: 07 Sie 2009 Posty: 210 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Śro 24 Mar, 2010
|
|
|
A ja się nie zgodzę... spróbujcie Panowie na delikatnym dominikańskim cygarku a może działa u mnie efekt placebo... |
|
|
|
 |
Pilot
Nowicjusz

Wiek: 33 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 27 Skąd: Toruń
|
|
|
|
 |
korea83
Ekspert Aficionado


Zaproszone osoby: 1
Obecności na FOSCA: 8
Wiek: 41 Dołączył: 26 Sie 2007 Posty: 1890 Otrzymał 287 piw(a) Skąd: Kościan
|
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010
|
|
|
To jest właśnie "ta" benzyna. Sam używam i się sprawdza doskonale. |
|
|
|
 |
rob33t
Początkujący Aficionado

Wiek: 115 Dołączył: 17 Gru 2006 Posty: 419 Skąd: z Polski
|
Wysłany: Pią 22 Paź, 2010
|
|
|
pale cygara pare lat i zdarzyło mi się już kilka razy normalną "benzynówką" odpalać cygara i jakoś nie czułem zapachu benzyny ...
za to jak kiedyś odpaliłem od tych małych świeczek okrągłych co ich pełno w ikea czy gdziekolwiek to całe cygaro śmierdziało mi woskiem i jakimś takim charakterystycznym smrodkiem tych świeczek - niestety cygaro tak waliło że pomimo nadziei że to przeminie w połowie palenia je wywaliłem |
|
|
|
 |
toilettroll
Początkujący Aficionado


Obecności na FOSCA: 3
Wiek: 38 Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 417 Otrzymał 16 piw(a) Skąd: Mysłowice
|
Wysłany: Sob 23 Paź, 2010
|
|
|
rob33t napisał/a: | pale cygara pare lat i zdarzyło mi się już kilka razy normalną "benzynówką" odpalać cygara i jakoś nie czułem zapachu benzyny ...
za to jak kiedyś odpaliłem od tych małych świeczek okrągłych co ich pełno w ikea czy gdziekolwiek to całe cygaro śmierdziało mi woskiem i jakimś takim charakterystycznym smrodkiem tych świeczek - niestety cygaro tak waliło że pomimo nadziei że to przeminie w połowie palenia je wywaliłem |
Jak to się mawia przy odpalaniu ze świecy: "Jednego marynarza mniej".
Uroczy smrodek świeczek którym zaraziły niestety twoje cygara - to uwolniony aromat parafiny. Ciężko by ktoś w nim gustował |
_________________ Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom...
 |
|
|
|
 |
Pilot
Nowicjusz

Wiek: 33 Dołączył: 22 Gru 2009 Posty: 27 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sob 30 Paź, 2010
|
|
|
Odpaliłem dziś JLP przy użyciu Zippo z benzyną "low oder". Smaku benzyny nie wyczułem, chociaż to zupełnie inne odpalanie niż gazową zapalniczką. Zippo ma płomień jakiś inny. O tym żeby przypalić cygaro bez stykania się tytoniu z płomieniem można raczej zapomnieć. Nie zepsuło mi to jednak przyjemności płynącej z wypalenia cygara. |
|
|
|
 |
djarab
Nowicjusz


Wiek: 41 Dołączył: 12 Paź 2010 Posty: 9 Skąd: Stahlhammer
|
Wysłany: Czw 12 Maj, 2011
|
|
|
Jako iż jestem kolekcjonerem Zippo, zawsze odpalam nimi cygara i jeszcze nigdy nie zauważyłem, aby opary benzyny wpłynęły na smak. Jeśli nie wierzycie, spróbujcie sami |
_________________ DJ Arab |
|
|
|
 |
GrimPilgrim
Początkujący Aficionado si vis pacem para bellum


Wiek: 43 Dołączył: 03 Lis 2010 Posty: 260 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 12 Maj, 2011
|
|
|
Myślę że kluczowa sprawa to właśnie jakość używanej benzyny. Ja mimo że mam zapalniczkę zippo już długo to zwykle kupowałem zwykłą benzynę gdzieś z kiosku czy z trafiki typu ronsony i inne badziewia. Wkurzałem się że benzyna na niedługo starcza, że czasem potrafi zakopcić albo sie nie chce odpalać. Ale... ostatnio zamawiając cygarka sobie pomyślałem a zaszaleje i kupie tą benzynkę zippo. No i się zdziwiłem. Po prostu bez porównania. Benzyna starcza na długo, śmierdzi mniej i nie kopci, zapalniczka odpala za pierwszym razem prawie zawsze. Tak że myślę że odpalenie cygarka dobrą zapalniczką z dobrą benzyną nie wpłynie lub tylko w minimalnym stopniu na smak cygara. Przyznam że mimo to nie próbowałem jednak tej herezji jako że jestem tradycjonalistą i używam najczęściej zapałek i czasem ewentualnie małego jednopalnikowego jeta do grubszych batonów. Śmieszy mnie natomiast jak ludzie odpalają tymi wielkimi zapalarami do modelowania protez ;p . Według mnie sztuka palenia cygara wymaga cierpliwości i nie należy jej pośpieszać, taka jest przecież kwintesencja palenia cygar - relaks i spokój. Dlatego Superjety i minipalniki to dla mnie jawne Faux pas w stosunku do naszego cygara |
|
|
|
 |
|