[mr.selfdestruct]

Bardzo lubię Toscano (choć Kubę bardziej;).
Dodam, że można je kupić w każdym tabaku i prawie każdym 'kiosku' w Niemczech, przynajmniej tak było w tym i w ubiegłym roku, w kilku miastach w których byłem. Więc pewnie można je kupić w netowych sklepach niemieckich?

5 sztuk najtańszych Clasico kosztuje bodaj 8 Euro, Clasico są moim zdaniem lepsze niż nieco droższe Extra Vecchio, innych nie paliłem.

[Piotraz]

Nie wiem czy już gdzieś o tym było wspomniane - spójrzcie jaki news dziś znalazłem na fb Akanu...

http://www.sklep-tytoniow...t.asp?kat=95299



Dla mnie to informacja wręcz rewelacyjna. Fanem Toscano(głównie Toscanello) jestem od paru lat, kiedy to znajomi usłyszawszy, że pochłąnęły mnie cygara przywieźli kilka paczek w prezencie. Cygar 'babskich' nie tykam, ale Aroma Vanighlia, Fondente, czy Aroma Grappa to zupełnie inna bajka - i przyznam szczerze, że Toscano w aromatyzowanej właśnie wersji to moi faworyci. Oczywiście ze względu na swój mocny aromat nawet Toscano Classico nie nadają się do humidora z 'resztą' cygar. Nie dorobiwszy się drugiego humika, zawsze leżały w paczuszkach w szafce - nigdy jednak, nawet po miesiącach, nie zauważyłem utraty walorów smakowych. Racjonowałem je bardzo oszczędnie, wreszcie nie muszę Każdemu kto nie miał wcześniej okazji, szczerze polecam choć paczuszkę na spróbowanie.

[s1810]

Jako fan Toscano Clasicco trzeba będzie spróbować Caffe

[klochowicz]

[s1810]

U mnie leżakują golasy ze 20 sztuk w małym humidorze i po otwarciu daje zapachem takim z zacięciem lekko kwaśnawym, myślę ,że po roku bytności w humidorze humidor będzie się nadawał tylko do toscan lub przechowywania bigosu No i Toscany są jak linie papilarne nie zdarzają się nigdy dwa takie same , chodzi o wygląd

[tomski]

Też miałem do czynienia z tymi cygarami- chociaż ja je traktowałem bardziej jako cygaretki.

Chciałem dodać, że podobne do Toscanello są Pedroni (też toskańskie - mnie polecili Włosi jak nie było w kiosku kawowych Toscanello) . Zarówno w smaku jak i wyglądzie są podobne. Pedroni przy okazji są trochę tańsze bo kosztują 2.5€ za 5szt.

Problemem jest to, że Toscanello ciężko dostać w Polsce (we Włoszech można je dostać w większości kiosków) a Pedroni to już w ogóle ciężko znaleźć poza Toskanią (szukałem w kilku Tabacci w Rzymie, Bolonii i nie było). Jak by ktoś wiedział, o jakiś sklepach - najlepiej w Warszawie, gdzie można je nabyć (zarówno Pedroni jak i Toscanello) to będę wdzięczny za informację.

[klochowicz]

[Tomasz1984]

Według mnie tych krótkich Toscanello nie opłaca się kupowac. Długie i ciachac na 2 części . Przetestowane .
A tak poza to bardzo smaczne patyki.

[Noform1@o2.pl]

A jak to w końcu jest cygara Toscano są ręcznie zwijane?

[Tomasz1984]

Te co w Polsce mamy sa maszynowo, ale doczytałem sie że istnieją inne rodzaje skręcane ręcznie

[Noform1@o2.pl]

Ok znalazłem https://www.italiansmokes...omini-1492.html te są produkowane ręcznie.

Teraz pytanie gdzie je idzie dostać

[VileVicar]

Najpewniej we Włoszech w każdym kiosku.

Toscano jest jednym wielkim policzkiem dla purystów: ni to maszynowe, tytoń jakiś kosmiczny z Kentucky (wtf w ogóle) kręcone w jakiejś egzotycznej italii, odkryte nie przez hiperdriperblendera, a przez zupełny przypadek... wygląda jak szkaradna odmiana patyczaka, twarda jak kokos i pali się z półtorej godziny...


W tym przypadku IMO zupełnie nieistotne czy to maszynowe cygaro, czy nie, skoro smakuje i pali się wybornie. Weź wrzuć na luz. Tu akurat prawidła należy odłożyć na bok.

[Lucask]

[Noform1@o2.pl]

Witam jakie cygaro lepiej kupić Toscano Classico czy Toscanello?

[nike21]

toscanello to to samo co classico tylko tylko ciachnięte na pół

oczywiście w wersji niearomatyzowanej...

[Katohaikara]

Ja jak mam ochotę to palę czasami Toscanello całe, nie ciachane i nie ma żadnych problemów natury technicznej.

[Katohaikara]

Dzisiaj paląc toscanello rozebrałem końcówkę aby sprawdzić jak jest zbudowane. No i zauważyłem znaczną różnicę w budowie porównując do znanych nam cygar z Kuby czy Dominikany. Mianowicie pozbawione są one owijacza, którego funkcję spełnia pokrywa. Patrząc na wygląd można się zastanawiać czy może jednak to pokrywy w nich brakuje Pewne jest to że jeden liść spełnia funkcję wrappera i bindera.

[klochowicz]

[Katohaikara]

[Regis]

Przede wszystkim, witam forumowiczów! Zauważyłem przypadkiem wątek o Toscano i specjalnie zarejestrowałem się na forum, żeby dorzucić swoje 3 grosze o moich ulubionych cygarach

Po raz pierwszy dowiedziałem się o nich długie lata temu z książki "Wendetta dla Świętego":

"(...) wyjął z kieszeni pomiętą torebkę i wyciągnął z niej przedmiot, który można by określić jako cygaro, choć w rzeczywistości był bardziej podobny do kawałka zbutwiałej liny, zamoczonej w dziegciu i na wiele lat zakopanej w ziemi. Przeciął tę rzecz scyzorykiem i połowę podał Świętemu. Simon grzecznie potrząsnął głową i jak urzeczony patrzył na swego gospodarza, który z wnętrza jednej z połówek wyciągnął pożółkłą słomę i do rozciętego końca przyłożył zapaloną zapałkę. Kiedy ten odrażający przedmiot rozgrzał się całkowicie, podniósł go do ust i zaczął ożywiać, wypuszczając kłęby dymu. Simon cofnął trochę krzesło, aby nie znajdować się bezpośrednio w zasięgu dymu, ponieważ doświadczył już trującej mocy niesławnego cygara toskańskiego."

Zachęcające, prawda? Kiedy po raz pierwszy znalazłem Toscano w sklepiku w Austrii, po prostu nie mogłem sobie odmówić. I to okazało się objawieniem. To świat całkowicie inny od "szlachetnych" cygar; jeśli zwykłe cygara porównać z koniakiem, Toscano są odpowiednikiem torfowej szkockiej whisky z Islay, butelkowanej prosto z beczki z mocą 58%. Można je kochać albo nienawidzieć.

Najbardziej popularne cygara toskańskie sprzedawane są w wersjach:
Classico: leżakowane 6 miesięcy, cena w Austrii 7,20 Euro za 5 sztuk
Extra Vecchio: leżakowane 9 miesięcy, 8 Euro
Antico: 12 miesięcy, 10 Euro
Riserva: nie miałem kontaktu, pakowane po 2 sztuki
Krótkie Toscanello są leżakowane bodajże 4 miesiące i kosztują 5 Euro za 5 sztuk.

Jak dla mnie, Classico są jeszcze zbyt "surowe" i ostre. Extra Vecchio już o wiele łagodniejsze (jeśli ten przymiotnik można w ogóle tu zastosować ) przy niewiele wyższej cenie, a Antico to stalowa pięść w atłasowej rękawiczce. Toscanello w ogóle nie polecam, są jeszcze bardziej nieokrzesane niż Classico, a na dodatek droższe i krócej się palą. O wiele lepiej kupić pełny rozmiar i przeciąć na pół.

Komuś, kto nie miał kontaktu z Toscano, zdecydowanie radzę zacząć od wypalenia połówki; to chyba najmocniejszy tytoń z jakim miałem styczność i skromne rozmiary cygarka są bardzo zwodnicze. Całe Toscano to przynajmniej 90 minut wyjętych z rzeczywistości.

Ciągną faktycznie z oporami, tytoń bardzo zbity. Szczególnie przy paleniu całego cygara w drugiej połowie końcówka trzymana w ustach pęcznieje od wilgoci i stawia coraz większy opór. Z przekrojonym takich problemów raczej nie ma. Spotkałem się z zaleceniem, aby przed zapaleniem cygara skrócić koniec trzymany w ustach o jakieś 2 mm, to znacznie poprawia ciąg.

Toscana należą do cygar "suchych" i są różne szkoły, czy przechowywać w humidorze, czy też nie. U mnie zwykle kupione pudełko nie przeżywa zbyt długo, aby tym problemem się przejmować...

I jeszcze ciekawostka: Clint Eastwood w spaghetti westernach palił właśnie cygara toskańskie, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, gdzie filmy były kręcone. Ponieważ nie był palaczem i nie cierpiał tych cygar, gdy na potrzeby ujęcia miał wyglądać na wkurzonego/zdegustowanego, po prostu zapalał cygaro, pykał kilka razy i to wystarczało, aby wprowadzić go w odpowiedni nastrój.

[Reklamator]