Aby korzystać z zawartości forum należy się zarejestrowaćTUTAJ Ten aplet jest widoczny tylko dla niezarejestrowanych użytkowników! :-) Rejestrując się na forum uzyskujesz m.in. rabaty na cygara u forumowych partnerów (sklepy cygarowe). Zapraszamy!
16 czerwca 2010, Warszawa, lotnisko Bemowo -> Sonisphere Festival, a jako gwiazdy METALLICA, Slayer, Megadeth, Anthrax oraz Mastodon i Behemot, czyli sama smietanka swiatowego "mocnego grania" plus polski dodatkowy smaczek
Ja juz bilety kupilem, skoro gra Metallica to nie odpuszcze, tym razem tam bede
No jeszcze zobaczymy głupio by było przegapić wielką 3 thrash metal z Polsce, pewnie zagrają większość z nowej płyty bo chcą ją promować ale trudno... ^_^
Wielką 4, jak już. Chodzi Ci o Metallicę, z tą nową płytą? Na festiwalach raczej trzymają się sprawdzonych setlist i nie grają za dużo z DM. Które jest IMO bardzo dobre.
Także byłem na Avatarze w kinie i co mogę powiedzieć. Przede wszystkim NIESAMOWITE wrażenia wizualne, to najlepszy film jaki kiedykolwiek powstał komputerowo, naprawdę. Mamy tu co prawda do czynienia z 3D, które często jest dość kiczowatym i nieciekawym efektem, jednak tutaj okulary po prostu dodają obrazowi wielkiej głębi. Naprawdę świetne wrażenie. Jeżeli chodzi o fabułę... Hmm, nie ukrywajmy, jest nieco sztampowa i amerykańska, coś w stylu miksu Ostatniego Samuraja z Pocahontas. Została jednak świetnie podana, tak, że przez 3 godziny w kinie nie nudziłem się ani trochę. Polecam.
I odradzam pójście do IMAXU, puszczana tam jest wersja skrócona.
16 czerwca 2010, Warszawa, lotnisko Bemowo -> Sonisphere Festival, a jako gwiazdy METALLICA, Slayer, Megadeth, Anthrax oraz Mastodon i Behemot, czyli sama smietanka swiatowego "mocnego grania" plus polski dodatkowy smaczek
Ja juz bilety kupilem, skoro gra Metallica to nie odpuszcze, tym razem tam bede
Wczoraj tak się złożyło, że obejrzałem sobie na TVN "Ocean strachu 2". Powiem szczerze, że nie spodziewałem się po tym filmie niczego szczególnego - ot, kolejna sztampowa produkcja z dreszczykiem. A był naprawdę dobry. Oczywiście o głębi fabularnej nie ma się tu co rozpisywać, ale to dobrze nakręcony, mocny, szybko dziejący się film. Dodam, że wkrótce po rozpoczęciu, gdy zorientowałem się, że będzie ciekawie, zapaliłem sobie do niego Macanudo Maduro Hydepark, do tego kropelka (lub dwie... ) czerwonego Jasia i tym sposobem spędziłem bardzo miły wieczór.
Cóż to mówić, wystarczy spojrzeć na mój podpis - House MD (czyli w Polsce Dr House). Ten serial jest naprawdę fenomenalny. Zresztą to właśnie przy nim zawsze palę cygarko. Poza tym oglądałem jeszcze Prison Break, ale pierwsza seria wciągnęła mnie zdecydowanie bardziej niż druga.
Strona wygenerowana w 0,17 sekundy. Zapytań do SQL: 14