Witam,
pozwoliłem sobie założyć nowy temat, gdyż nie ma tematu dotyczącego przede wszystkim muzyków jazzowych. Był Miles, był Tonny Bennett, ale nie było tematu gdzie można wymienić się swoimi propozycjami, opiniami dotyczącymi jazzmanów, ale i także płci pięknej tego gatunku.
Jazz, przede wszystkim swing, be-bop, latin jazz jak dla mnie świetnie nadają się do słuchania przy "dymku".
Na pierwszy rzut chciałbym zaprezentować świetnego chicagowskiego wokalistę Kurta Ellinga.
Jak do tej pory wydał on 9 albumów jako lider. Wszystkie były nominowane do nagrody Grammy, w tym dwóm ostatnim przyznano je.
Elling jest obok Johna Hendricksa mistrzem wokalizy. Swietnie śpiewa scatem i jest osobą obdarzoną niebywałą techniką. Dla mnie jest on najwybitniejszym wokalistą i jazzman z niebywałą elegancją.
Zamieszczam link z tegorocznych rozdań nagród Grammy gdzie na scenie wraz z Lalah Kurt
Elling wykonuje utwór "GOD BLESS THE CHILD"
...