Znalezionych wyników: 72

Była tez fabryka cygar w Kościanie. Swoją drogą przed wojną, pradziadek mojej żony prowadził salon tytoniowy w Chorzowie, mam nawet jego "książkę poborową detalicznego sprzedawcy wyrobów tytoniowych" i fotkę, ale z pewnych wzgledów tj 11 -go punktu regulaminu nie wkleję

Wielkie gratki i radochy z pociech !

w zeszłym tygodniu byłem w Świeradowie Zdroju i wyobrażcie sobie że tam nie mozna zapalić
w zadnym hotelu, restauracji i kafejce , a pubów po prostu nie ma ! - więc cygarka z kuzynem musieliśmy palic po 22:00 na ławce pod blokiem bo oczywiscie u niego w domu tez nie można było zapalić. Mało tego! Jak tak siedzielismy i palilismy cygi o suchym pysku mijała nas grupka (chyba niemieckich) turystów, która widząc nas palacych powykrzywiała mordy.

oj kiepsko widze nasze prawa do palenia
trzeba będzie jakos uswiadomić krzywo patrzacych na nas ze my nie palimy cygar , my sie nimi delektujemy ;-)

Radku ja toże kosztował, mieloną i z ziarna ( mieloną w ekspresie oczywiście)
tą pierwsza mam do dzis i jakos lubie ja popijac sczegónie do dymka, ale faktem jest że lepiej mi smakuje z ekspresu cisnieniowego z całych ziaren. tej dosc sporo wypiłem ( wyobraź sobie że przez cały EuroTab piłem tylko tę kawę bo mnie naprawdę urzekła! i sporadycnie wodę.
Ale to tylko takie sobie moje zdanie, a ja na temat kawy to niewiele raczej wiem - ale gusta są różne i ja ja bede polecał ;-)

no to teraz cosik odemnie

„PUROSTORIA”

Kolumb dopłynął do Ameryki,
płynąc do Indii nie omijając Afryki.
Wypływając w morze łajbą,
co się zwała Świętą Marią.

Dobijając do wybrzeży,
horyzonty nam poszerzył.
Nową ziemię zalesioną
zwano najpierw Hispaniolą.

Z tej podróży tak daleko
nie mógł przywieźć nic zwykłego.
Więc tubylcy coś mu dali,
gdy już z wracał do Hiszpanii.

Przywiózł cosik co w mej duszy
wszystkie smutki we mnie kruszy.
Pewne ziele wprost ze żniwa,
co tubylcy zwą Cohiba.

Tytoń! u nas zwie się ziele,
w fermentacji brązowieje.
Tutki z tego pozwijane
zwą się puros drogi panie.

Służą one przyjemności,
by częstować nimi gości.
Dymem raczą dość obficie,
aromatem niesamowicie.

Czasem kiedy ktoś przyjedzie,
czasem również po obiedzie,
kiedy dzionek miną szczodrze,
puro jest zapalić dobrze.

Mówię wam to moi mili,
byście puro zapalili.
A niedługo zobaczycie,
w miłośnika się zmienicie.

To nie wszystko o tytoniu,
fajkę palę czasem w domu.
i tabakę też się niucha,
po niej w nosie zawierucha.

Co bym zwijał gdyby Kolumb,
płynąc dotarł do Cejlonu?
Pewnie nic, dobrze już wiecie,
Ziela lepszego nie ma na świecie.

;-)

Ja pierdziele !
dlaczego nic o tym wydarzeniu nie wiedziałem wcześniej chyba tylko z mojej winy bo tu nie zagladałem
Co za strata:(

ja oczywiscie bedę razem z Ramonem
Winston to znów sie razem zabieramy :cool1:

Therion, Believer, Samael, Gathering, a na czele u mnie stoi Dimmu Borgir ;-)

Jak w temacie .
chciałbym rozpocząc przygode z rewolwerami czarnoprochowymi ale nie znam nikogo kto by mnie wkrecił .
Jest może tutaj ktosik takowy?

Dość fajnie zrealizowany ,a jakie jajca tam lecą :mrgreen:

Polecam dla miłosników gwary ślaskiej ;-)

Ewentualnie jesli chcesz czyscic amoniakiem , to moje liście fermentując wytważaja go spore ilości . Liść może posłuzyc za szmatke :palacz:

A widział ktoś może z was nasz krajowy filmik "Angelus"? he he

panowie z tymi moimi seriami to jest tak:

-Pierwzsza seria to makowo przypominała czarna kawe była zrobona z tytoniu całkowicie mojego z pierwszej uprawy -mi bardzo smakowało ostała sie jeszcze jedna sztuka ale nie do zdobycia ( jest na ekspzycji w Papierośnicy w Silesia City Center)

-Druga seria to takze moja uprawa, smako dośc dobra z posmakiem migdałów - o wiecej szczegułów zapytajcie Rafhofa on je palił na pierwszym naszym spotkaniu

-Trzecia seria to ta której reprezentanta mam w opisie i była palona jako cygaro pokoju podczas FOSCI ale juz w klubie - z tytoniu który przywiózł mi znajomy , ostały sie jescze trzy sztuki ale niech sobie jeszcze poleżą bo były dość ostre jak je ostatnio paliłem w styczniu
-Czwarta seria to ta z tytoniu który był używany podczas skręcania na FOSCE i to było własnie to cygarko które paliliśmy ostanio w klubie u Rafała. Ci którzy je kosztowali sami mówili o nim dobrze a ja to potwierdzam . tytoń na tę serie niestety nie pochodził z moich upraw bo takowych w zeszłym roku nie prowdziłem , a znalazł się u mnie dzieki El Compadre z Ciggarro.pl za posrednictwem Rafała .
- Piąta seria to ta własnie ta ,której fotki zamieścił Jacek (dzięki) , ale mam obawy co do tego tytoniu , poniewarz jest to tytoń suszony ogniowo - na razie pierwsza seria puros sie suszy -poczekamy zobaczymy ;-)

Była jeszcze taka mała mini seria z wkładka z tytoniu nikaraguańskiego, który otrzymałem od Proformy

Fermentacja jest to jeden z najtrudniejszych etapów poza leżakowaniem
ja odpowiednio zwilzony tytoń sciskam jak tylko się da i owijam w folie i szczelnie zaklejam
tak aby nie dostało sie powietrze poczym takie paczki mniej wiecej po 3 kg fermęcą się na kaloryferze minimalna temperatura 40 stopni inaczej bedziesz miał z tego chodowle grzybków plesniaczków

Wiesz, roboty jest od cholery a i smrodu nie mało
z jednego krzaczora myśle ze wychodzi z jakieś 5- 10 cygów w zależnosci od formatu
z tym że trzeba selekcjonowac liscie które bedą sie nadawały na wrapper i binder - reszta idzie na filler

Jesi chcesz sadzic to sie pospiesz bo wysiew powinien sie odbyc miedzy 1 a 15 marca do inspektów