|
Autor |
Wiadomość |
partagas
Aficionado mr


Wiek: 42 Dołączył: 01 Paź 2014 Posty: 737 Otrzymał 905 piw(a) Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 15 Cze, 2015 Czy zjedzenie tytoniu może zaszkodzić
|
|
|
Pytanie jak w temacie postawiłem w wątku "co dziś paliłeś" ale tam mogło zostać przeoczone. A ciekawi mnie temat nie bez powodu. Otóż wczoraj po udanym paleniu rzuciłem zgaszoną resztkę cygara w trawę i poszedłem po piwo - a kiedy wróciłem, zobaczyłem wiewiórkę wcinającą toto! Była już koło połowy, a jak ją chciałem przegonić to zwiała zabierając resztę ze sobą. Ja rozumiem, tytoń przedni, ale żeby tak na chama?
Trochę by mi jej szkoda było, jakby jej miało zaszkodzić. |
_________________ Every stick is a vacation. Each one, Brother.
Paweł
 |
|
|
|
 |
przemisiek
Początkujący Aficionado


Obecności na FOSCA: 1
Wiek: 38 Dołączył: 18 Kwi 2014 Posty: 222 Otrzymał 718 piw(a) Skąd: Mszana Dolna
|
Wysłany: Pon 15 Cze, 2015
|
|
|
Mogłeś rzucić jej cukierek żeby nie miała przesytu nikotynowego. |
_________________ Stay smoky my friends!
 |
|
|
|
 |
Kamil.Z
Nowicjusz


Wiek: 30 Dołączył: 26 Kwi 2015 Posty: 103 Otrzymał 169 piw(a) Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 15 Cze, 2015
|
|
|
A ciekawe swoją drogą... Baseball'isci żują tytoń i jest z nimi ok. A przecież jednak trochę przenika przez śluzówkę... choć nie połykają... podobno |
_________________
 |
|
|
|
 |
smokers
Nowicjusz


Wiek: 40 Dołączył: 19 Lut 2011 Posty: 109 Otrzymał 45 piw(a) Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Pon 15 Cze, 2015
|
|
|
Tyle nikotyny na takie małe zwierzątko mogło zadziałać zabójczo. A raczej na pewno się rozchorowała. |
|
|
|
 |
partagas
Aficionado mr


Wiek: 42 Dołączył: 01 Paź 2014 Posty: 737 Otrzymał 905 piw(a) Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 15 Cze, 2015
|
|
|
Cukierka nie rzuciłem bo i tak już uciekła. Przesyt - końcówka 2 cm na tak niewielką masę ciała to jednak jest stosunkowo duża dawka. Ale może nie zdechła, zobaczymy przy następnym paleniu czy mnie odwiedzi tylko już postaram się nie "dokarmiać" |
_________________ Every stick is a vacation. Each one, Brother.
Paweł
 |
|
|
|
 |
kastomer
Początkujący Aficionado el jefe...


Obecności na FOSCA: 1
Wiek: 53 Dołączył: 20 Paź 2010 Posty: 175 Otrzymał 14 piw(a) Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15 Cze, 2015
|
|
|
Jak mówi reklama: "ważna jest bioretencja", czyli przyswajanie. Chodzi o to, że biedne stworzonko nie musi wchłonąć całej spożytej gastrycznie nikotyny. Będzie dobrze... |
|
|
|
 |
pitbull33
Początkujący Aficionado pitbull33

Obecności na FOSCA: 2
Wiek: 43 Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 287 Otrzymał 59 piw(a) Skąd: Szamotuły
|
Wysłany: Śro 17 Cze, 2015
|
|
|
No cóż, rzucanie niedopałka w trawę jest naganne! Cygaro według etykiety powinno spokojnie dogasnąć w popielnicy. No jak to faktycznie zjadła, to pewnie jej to zaszkodziło i to dodatkowy powód żeby nie śmiecić w około. Możecie się śmiać, jadąc na ryby zawsze biorę popielniczkę, a peta wyrzucam do śmieci. Sami możecie się przekonać jak kiepsko wygląda dwadzieścia petów w trawie. Więc na drugi raz kolego zamiast rzucać w trawę zostaw w popielnicy a później wyrzuć do śmieci. Jedną z pierwszych zasad przy paleniu tytoniu jest " jak nie masz gdzie zgasić, to nie zapalaj" szczególnie dotyczy to palaczy papierosów i ich petów na chodnikach. |
_________________ Tomasz |
|
|
|
 |
ciuciull
Ekspert Aficionado


Obecności na FOSCA: 1
Wiek: 50 Dołączył: 10 Kwi 2014 Posty: 1117 Otrzymał 1672 piw(a) Skąd: Warszawka
|
Wysłany: Śro 17 Cze, 2015
|
|
|
Ciekawe że tylko jedna osoba zwróciła na to uwagę... |
_________________ http://www.pmiska.pl/
 |
|
|
|
 |
AntZ
Aficionado


Wiek: 48 Dołączył: 03 Gru 2014 Posty: 714 Otrzymał 1361 piw(a) Skąd: Otwock
|
Wysłany: Śro 17 Cze, 2015
|
|
|
pitbull33 napisał/a: | No cóż, rzucanie niedopałka w trawę jest naganne! Cygaro według etykiety powinno spokojnie dogasnąć w popielnicy. No jak to faktycznie zjadła, to pewnie jej to zaszkodziło i to dodatkowy powód żeby nie śmiecić w około. Możecie się śmiać, jadąc na ryby zawsze biorę popielniczkę, a peta wyrzucam do śmieci. Sami możecie się przekonać jak kiepsko wygląda dwadzieścia petów w trawie. Więc na drugi raz kolego zamiast rzucać w trawę zostaw w popielnicy a później wyrzuć do śmieci. Jedną z pierwszych zasad przy paleniu tytoniu jest " jak nie masz gdzie zgasić, to nie zapalaj" szczególnie dotyczy to palaczy papierosów i ich petów na chodnikach. |
W przypadku papierosów, jest to rzecz oczywista, gdyż filtr papierosowy to twór sztuczny, który rozkłada się parę set lat.
W przypadku cygara, jest to tylko sprawa estetyki i porządku (jak np. grabienie liści żeby nie zaśmiecały chodnika)
Liść tytoniowy rozkłada się tak samo jak inne liście spadające z drzew (nie jest to śmieć)
Ale żeby nie było - ja też wyrzucam wygaszone cygara do śmieci.
|
_________________ UWAGA !!! Moje oceny smaku i jakości cygar - są moje.
Proszę się nimi nie sugerować dokonując wyboru przed zakupem, gdyż biorąc pod uwagę moje niesprecyzowane i specyficzne uwarunkowania organoleptyczne, opinie te mogą niezamierzenie wprowadzać w błąd.
 |
|
|
|
 |
partagas
Aficionado mr


Wiek: 42 Dołączył: 01 Paź 2014 Posty: 737 Otrzymał 905 piw(a) Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 17 Cze, 2015
|
|
|
pitbull33 napisał/a: | No cóż, rzucanie niedopałka w trawę jest naganne! Cygaro według etykiety powinno spokojnie dogasnąć w popielnicy. No jak to faktycznie zjadła, to pewnie jej to zaszkodziło i to dodatkowy powód żeby nie śmiecić w około. Możecie się śmiać, jadąc na ryby zawsze biorę popielniczkę, a peta wyrzucam do śmieci. Sami możecie się przekonać jak kiepsko wygląda dwadzieścia petów w trawie. Więc na drugi raz kolego zamiast rzucać w trawę zostaw w popielnicy a później wyrzuć do śmieci. Jedną z pierwszych zasad przy paleniu tytoniu jest " jak nie masz gdzie zgasić, to nie zapalaj" szczególnie dotyczy to palaczy papierosów i ich petów na chodnikach. |
Prawdę mówiąc oczekiwałem tej zjebki. Ogólnie rzecz biorąc zgoda, trawa to nie miejsce dla peta. Zważmy jednak również na okoliczności, tu czasem tak wieje, że popielncę zabiera ze stołu albo wywraca kosze. Ot, takie krótki porywy. A co do gaszenia - ono już się nie palło, kiedy padało |
_________________ Every stick is a vacation. Each one, Brother.
Paweł
 |
|
|
|
 |
przemisiek
Początkujący Aficionado


Obecności na FOSCA: 1
Wiek: 38 Dołączył: 18 Kwi 2014 Posty: 222 Otrzymał 718 piw(a) Skąd: Mszana Dolna
|
Wysłany: Śro 17 Cze, 2015
|
|
|
W takim razie ja też chciałbym rzucić kamieniem.
Jest mi wielce nie zręcznie za naszego forumowego kolegę partagasa. Na jego obronę przemawia fakt, że przyznał się do winy zanim wiewiórka zrobiła aferę i pozwała go o odszkodowanie i straty moralne. W ramach zadośćuczynienia powinien przeprosić wiewiórkę z imienia i nazwiska na łamach "Młodego działkowca" a na najbliższej FOSCE zje wszystkie niedopałki.
Wiewiór.png
|
 |
Plik ściągnięto 6 raz(y) 162,54 KB |
|
_________________ Stay smoky my friends!
 |
|
|
|
 |
pitbull33
Początkujący Aficionado pitbull33

Obecności na FOSCA: 2
Wiek: 43 Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 287 Otrzymał 59 piw(a) Skąd: Szamotuły
|
Wysłany: Sob 20 Cze, 2015
|
|
|
Wiadomo, że tytoń cygarowy się rozłoży (chyba że go coś zeżre) Ale estetykę ma słabą, a kto jak nie My powinien dbać o dobry wizerunek palaczy cygar. Może ja jestem przewrażliwiony bo sąsiad rzuca pety z balkonu, więc trawa wygląda pod jego balkonem słabo...
Ps. Wiewiór nie czeka na trawniku na kolejnego niedopałka? może mu zasmakował |
_________________ Tomasz |
|
|
|
 |
partagas
Aficionado mr


Wiek: 42 Dołączył: 01 Paź 2014 Posty: 737 Otrzymał 905 piw(a) Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 20 Cze, 2015
|
|
|
Nie jesteś przewrażliwiony, sam się kajałem, że trawa to nie miejsce na niedopałki. A wiewiór żyje, widuję go ganiającego ale już się nie dzielę :] Na prawdę obawiałem się o jego samopoczucie |
_________________ Every stick is a vacation. Each one, Brother.
Paweł
 |
|
|
|
 |
pitbull33
Początkujący Aficionado pitbull33

Obecności na FOSCA: 2
Wiek: 43 Dołączył: 19 Mar 2011 Posty: 287 Otrzymał 59 piw(a) Skąd: Szamotuły
|
Wysłany: Nie 21 Cze, 2015
|
|
|
Może sobie wiewióry załatwie, to może pety wyżrą z trawy:) |
_________________ Tomasz |
|
|
|
 |
StaszekT
Nowicjusz

Wiek: 41 Dołączył: 10 Sie 2015 Posty: 0 Skąd: Suwałkii
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2015
|
|
|
Może ten był wyjątkowy? Bo generalnie nie wierze, że jedzą te niedopałki. |
|
|
|
 |
partagas
Aficionado mr


Wiek: 42 Dołączył: 01 Paź 2014 Posty: 737 Otrzymał 905 piw(a) Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2015
|
|
|
No ja byłem mocno zdziwiony, że on się tego czepił. Może po prostu był głodny, może się pomylił a może zwykły przypadek. Nie jestem w stanie stwierdzić bo nie powtarzałem doświadczenia. |
_________________ Every stick is a vacation. Each one, Brother.
Paweł
 |
|
|
|
 |
AntZ
Aficionado


Wiek: 48 Dołączył: 03 Gru 2014 Posty: 714 Otrzymał 1361 piw(a) Skąd: Otwock
|
Wysłany: Pon 10 Sie, 2015
|
|
|
Jaki tam przypadek - jak My czujemy w cygarach orzechy to dobrze?
A wiewiór to nie może poczuć ?
|
_________________ UWAGA !!! Moje oceny smaku i jakości cygar - są moje.
Proszę się nimi nie sugerować dokonując wyboru przed zakupem, gdyż biorąc pod uwagę moje niesprecyzowane i specyficzne uwarunkowania organoleptyczne, opinie te mogą niezamierzenie wprowadzać w błąd.
 |
|
|
|
 |
NowakF
Nowicjusz

Wiek: 43 Dołączył: 13 Sie 2015 Posty: 4 Skąd: Darłowo
|
Wysłany: Czw 13 Sie, 2015
|
|
|
Może i może w sumie:) W Końcu zwierzęta to nasi bracia mniejsi:) |
|
|
|
 |
Ercigarros
Nowicjusz

Wiek: 37 Dołączył: 24 Wrz 2015 Posty: 23 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 22 Paź, 2015
|
|
|
W takim razie albo mu posmakowało,albo nie zdążył zjeść na tyle dużo aby dawka okazała się śmiertelna. Mao brakowało,a miałbym podobny przypadek z kotem,jednak w porę się zorientowałem i zapobiegłem nieszczęściu. |
|
|
|
 |
|