Aby korzystać z zawartości forum należy się zarejestrowaćTUTAJ Ten aplet jest widoczny tylko dla niezarejestrowanych użytkowników! :-) Rejestrując się na forum uzyskujesz m.in. rabaty na cygara u forumowych partnerów (sklepy cygarowe). Zapraszamy!
Obecności na FOSCA: 12
Wiek: 34 Dołączył: 19 Sie 2007 Posty: 790 Otrzymał 299 piw(a) Skąd: Pabianice
Wysłany: Sob 23 Lip, 2016 Czyszczenie zapalniczki Eurojet Triple Jet
Ach, to były piękne czasy. Nowiutki wówczas Eurojet Triple Jet mógł spokojnie przepalać beton, niczym miecz świetlny ze Star Wars. Odpalał każdą cygarową stopę, a na minimalnym żarze potrafił przyjarać brwi. Taka temperatura, taka moc! Nawet grill i ognisko nie stanowiły przeszkody. Niestety takie używanie zapalniczki kompletnie zasyfiło jej dysze. Zebrało się coś na kształt nagaru i właściwości jeta spadły na łeb na szyję. Próbowałem usunąć syf za pomocą miękkiej szczotki, tak by nie urwać iskrownika, lecz nic to nie dało. Dziś oglądając mojego Eurojeta, uwagę mą zwróciła mała śrubka na spodzie. Być może jest to klucz do rozkręcenia zapalniczki i dostania się do dysz. Niestety boję się, że konstrukcja się rozszczelni, co finalnie i tak zabije zapalarkę.
Obecności na FOSCA: 1
Wiek: 28 Dołączył: 13 Maj 2013 Posty: 236 Otrzymał 251 piw(a) Skąd: Kraków/Kielce
Wysłany: Nie 24 Lip, 2016
Śrubka pewnie do zdjęcia obudowy i dobrania się do bebechów (zbiornik gazu itd)
Czyściłem kiedyś swoją zapaliczkę no name wyciorem fajkowym moczonym w alkoholu. Płyn rozmiękczał brud, wycior go ściągał. Pomogło, zapalniczka działa.
Możesz też spróbować sprężonym powietrzem, ale istnieje ryzyko wdmuchania syfu do środka...
_________________ "Wiekuista cisza nieskończonych przestrzeni przeraża mnie"
Wiek: 42 Dołączył: 01 Paź 2014 Posty: 737 Otrzymał 905 piw(a) Skąd: Kraków
Wysłany: Nie 24 Lip, 2016
Ze sprężonym powietrzem radzę uważać - często na opakowaniu pisze, że... jest palne! Powietrze - palne! Wówczas jest to zwykły butan, gaz do zapalniczek - więc zalecam dalece posuniętą ostrożność a przynajmniej świadomość z czym masz do czynienia.
Tak, udało mi się nabić "sprężonym powietrzem" zapalniczkę papierosową i normalnie jej używać.
Śrubka trzyma metalową obudowę - wykręcisz, zsuniesz, zobaczysz bebechy razem w kupie... skoro masz zintegrowany puncher to zapewne wypadnie sprężynka więc patrz gdzie była i dokąd leci Reszta się nie rozsypie. Jety zazwyczaj są podpięte do zaworu gazu gumowymi wężykami, które łatwiej zdjąć niż później założyć. Jak słabo założysz to spadnie przy pierwszej próbie po złożeniu i cała zapalara stanie w ogniu (przetestowane ) .
Ogólnie, rozebrałem w drobny mak kilka różnych szt. zapalniczek (później poskładałem i działały!) i jak dotąd wszystkie miały jety wprasowane (?) w obudowę, nie dało się ich wyjąć ani przeczyścić od spodu Pozostaje Ci chyba tylko wspomniany wyżej wycior.
Powodzenia.
_________________ Every stick is a vacation. Each one, Brother.
Paweł
Wiek: 33 Dołączył: 13 Mar 2016 Posty: 162 Otrzymał 334 piw(a) Skąd: Toruń / Sosnowiec
Wysłany: Nie 24 Lip, 2016
partagas napisał/a:
Ze sprężonym powietrzem radzę uważać - często na opakowaniu pisze, że... jest palne! Powietrze - palne! Wówczas jest to zwykły butan, gaz do zapalniczek - więc zalecam dalece posuniętą ostrożność a przynajmniej świadomość z czym masz do czynienia.
Nie. To może być tlen. Tlen (czysty) jest palny. Jeśli 'popsikałbyś' sobie czystym tlenem (lub powyżej 90% czystości) po ręce to się zapalisz (tlen + jakikolwiek tłuszcz = samozapłon). Stąd mamy procesy pokrewne do spawania takie jak np. cięcie tlenowe (gdzie acetylen tylko nagrzewa materiał do temperatury zapłonu a sam zapłon jest wywoływany czystym tlenem)
Wiek: 42 Dołączył: 01 Paź 2014 Posty: 737 Otrzymał 905 piw(a) Skąd: Kraków
Wysłany: Nie 24 Lip, 2016
PanSatyros napisał/a:
partagas napisał/a:
Ze sprężonym powietrzem radzę uważać - często na opakowaniu pisze, że... jest palne! Powietrze - palne! Wówczas jest to zwykły butan, gaz do zapalniczek - więc zalecam dalece posuniętą ostrożność a przynajmniej świadomość z czym masz do czynienia.
Nie. To może być tlen. Tlen (czysty) jest palny. Jeśli 'popsikałbyś' sobie czystym tlenem (lub powyżej 90% czystości) po ręce to się zapalisz (tlen + jakikolwiek tłuszcz = samozapłon). Stąd mamy procesy pokrewne do spawania takie jak np. cięcie tlenowe (gdzie acetylen tylko nagrzewa materiał do temperatury zapłonu a sam zapłon jest wywoływany czystym tlenem)
Gdyby to był tlen (gwoli ścisłości - NIE jest palny; spalanie to utlenianie, tylko gwałtowniejsze), to popsikanie po czymkolwiek - nie tylko po ręce - powodowałoby samozapłon (drewno, papier, plastik - niekoniecznie musi być tłuszcz). I na prawdę myślisz, że takie coś byłoby sprzedawane jako preparat do czyszczenia? Poza tym nie paliłby się w zapalniczce jak... butan.
_________________ Every stick is a vacation. Each one, Brother.
Paweł
Wiek: 33 Dołączył: 13 Mar 2016 Posty: 162 Otrzymał 334 piw(a) Skąd: Toruń / Sosnowiec
Wysłany: Nie 24 Lip, 2016
partagas napisał/a:
PanSatyros napisał/a:
partagas napisał/a:
Ze sprężonym powietrzem radzę uważać - często na opakowaniu pisze, że... jest palne! Powietrze - palne! Wówczas jest to zwykły butan, gaz do zapalniczek - więc zalecam dalece posuniętą ostrożność a przynajmniej świadomość z czym masz do czynienia.
Nie. To może być tlen. Tlen (czysty) jest palny. Jeśli 'popsikałbyś' sobie czystym tlenem (lub powyżej 90% czystości) po ręce to się zapalisz (tlen + jakikolwiek tłuszcz = samozapłon). Stąd mamy procesy pokrewne do spawania takie jak np. cięcie tlenowe (gdzie acetylen tylko nagrzewa materiał do temperatury zapłonu a sam zapłon jest wywoływany czystym tlenem)
Gdyby to był tlen (gwoli ścisłości - NIE jest palny; spalanie to utlenianie, tylko gwałtowniejsze), to popsikanie po czymkolwiek - nie tylko po ręce - powodowałoby samozapłon (drewno, papier, plastik - niekoniecznie musi być tłuszcz). I na prawdę myślisz, że takie coś byłoby sprzedawane jako preparat do czyszczenia? Poza tym nie paliłby się w zapalniczce jak... butan.
nieprecyzyjnie napisałem.
Tlen wywołuje samozapłon w temperaturze samozapłonu. Dlatego jeżeli tniesz nim stal to musisz ją nagrzać do temp. samozapołonu i mówimy w tedy o palności tlenu jako czynnika roboczego.
Ale tak też się czyści na zakładach często części pokryte smarami - poprzez potraktowanie ich lanca tlenową z gazem technicznym = tlenem klasy czystości >97% i dochodzi do samozapłonu (w temperaturze pokojowej) dlatego wskazywane są wysokie środki ostrożności.
Zresztą na zakładach jest taki 'rollin joke':
- Panie Majstrze, przecież tlen nie wybucha
- To posmaruj zawór czymś tłustym to zobaczysz czy tlen może wybuchnąć!
Inna sprawa co do tlenu jeszcze - tak się u nas utarło: kafejki tlenowe/tlen medyczny - tiaaaa... to wszystko to jest powietrze z 5-10% większa zawartością procentowa tlenu. Sam czysty tlen jest gazem wymagającym wysokich środków ostrożności (np. kierowcy transportujący tlen mają zakaz żarcia (kwestia tłustych rąk again) ).
A co do sprzedawania - faktycznie to mógłby być propan, aczkolwiek to dosyć dziwne
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum